Fot. UM Szprotawa Chcemy, by władze wojewódzkie jednoznacznie określiły, w którą stronę idziemy - mówi wiceburmistrz, Paweł Chylak.
Grzegorz Kozakiewicz
Piątkowa sesja nadzwyczajna niemal w całości poświęcona była składowisku odpadów w Kartowicach. Miasto skłania się ku radykalnym krokom.
- Dotychczasowe rozmowy prowadzone w urzędzie marszałkowskim nie dają nadziei na szybkie rozwiązanie problemu. Mówi się o kontrolach, przeglądach ekologicznych. Chcemy, by nasz apel skłonił władze wojewódzkie do określenia, w którą stronę idziemy: czy zamykamy składowisko, rekultywujemy, czy usuwamy te odpady z terenu gminy - mówi wiceburmistrz Paweł Chylak.
Czytaj więcej:
- Czy SUEZ wywiązał się z zaleceń nałożonych na niego kontrolami WIOŚ?
- Co mówi wiceprezes zarządu Suez Zachód?
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się