Skierowanie bezdomnego do placówki oddalonej o 414 kilometry i inne grzechy pomocy społecznej

Czytaj dalej
Fot. Arkadiusz Wojtasiewicz/zdjęcie ilustracyjne
Katarzyna Piojda

Skierowanie bezdomnego do placówki oddalonej o 414 kilometry i inne grzechy pomocy społecznej

Katarzyna Piojda

- System pomocy dla bezdomnych nie jest ani spójny, ani skuteczny - ocenia Najwyższa Izba Kontroli. I podaje przykład: ośrodek pomocy społecznej w regionie znalazł miejsce swojemu podopiecznemu w placówce oddalonej o ponad 400 kilometrów.

Bydgoszczanin jako nastolatek odnosił sukcesy na boisku piłkarskim. Tak mu się życie potoczyło, że przez jakiś czas mieszkał w domu dziecka. Potem z niego wyszedł. I niby wyszedł na prostą, lecz na krótko. Teraz 28-latek dniami i nocami koczuje na ławkach w centrum miasta. - Może chociaż zgłosisz się do ośrodka pomocy społecznej? - sugerują przechodnie.

Ośrodek pomocy społecznej w regionie znalazł miejsce swojemu podopiecznemu w placówce oddalonej o ponad 400 kilometrów. Jakie jeszcze inne błędy popełnia też pomoc społeczna? Zobacz w dalszej części artykułu.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Katarzyna Piojda

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.