Marek Weckwerth

Siła z ducha lasu, czyli bushcraft. Można go uprawiać w naszych lasach

Do bushcraftu trzeba się dobrze przygotować, ale najważniejsza jest poczucie jedności z duchem lasu Fot. Lasy Państwowe Do bushcraftu trzeba się dobrze przygotować, ale najważniejsza jest poczucie jedności z duchem lasu
Marek Weckwerth

Ponad 65 tysięcy hektarów w polskich lasach oddano miłośnikom nowej w naszym kraju aktywności - bushcraftu. To odmiana survivalu.

Na razie jest to pilotażowy program Lasów Państwowych, który potrwa do listopada 2020 roku.

Jest ich coraz więcej

Społeczność związana z nietypowymi formami aktywności, nastawionymi na bliski kontakt z naturą i samowystarczalność liczy w Polsce ponad 40 tys. osób i szybko rośnie.

Nazywają się różnie, np. Leśne Dziady, Dziady Borowe, ale bardziej znane organizacje to Bushcraft Polska, Polska Szkoła Survivalu czy Ekwipunek Dźwigany Codziennie. Leśnicy twierdzą, że członków bushcraftu łączy z nimi m.in. świadomość znaczenia głębokiego kontaktu z naturą dla naszego zdrowia i znajomość praw rządzących przyrodą.

Mamy pierwsze tereny, na których można uprawiać  bushcraft. W naszym regionie w akcji biorą udział nadleśnictwa.

Czytaj więcej o tym w pełnej wersji artykułu.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Marek Weckwerth

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.