Bogumiła Rzeczkowska

Sieci w morzu, a użytkownicy w sieci. Jak działa ustecki Targ Rybny?

Otwarcie Targu Rybnego w zachodniej części usteckiego portu było jedną z atrakcji Dni Morza. Po kilku dniach okazuje się, że mobilny system zadziałał. Otwarcie Targu Rybnego w zachodniej części usteckiego portu było jedną z atrakcji Dni Morza. Po kilku dniach okazuje się, że mobilny system zadziałał. Rybaków wracających do portu wita kolejka klientów. Co ważne, można się potargować
Bogumiła Rzeczkowska

Targ Rybny zadziałał. Jego strona internetowa i aplikacja mobilna też. Pojawiają się tam informacje, kiedy do portu zawinie kuter ze świeżą rybą. Jednak mimo zastosowania wirtualnych możliwości, najważniejsze narzędzia są tradycyjne: lada i waga.

W sobotę otwarto w Ustce Targ Rybny. A tu na stronie internetowej kulinarna cisza. Wciąż tkwi komunikat: Oczekujemy na rybę. To oznacza, że kutry w morzu. Rybacy dopiero wyławiają sieci. Wypatrujemy ich na fishmarket.ustka.pl.

W poniedziałek jako pierwszy do portu zawinął Franciszek Justek. UST-87 przywiózł na targ 40 kilogramów dorsza po 12 zł i 30 kilogramów flądry po 5 zł za kilogram.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Bogumiła Rzeczkowska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.