Sieć tramwajowa w Łodzi rozwijała się bardzo szybko
Rozmowa z Konradem Palusińskim, prezesem Klubu Miłośników Starych Tramwajów w Łodzi.
Został pan wybrany nowym prezesem KMST w Łodzi. Jakie wyzwania teraz stoją przed panem?
Przede wszystkim utrzymanie zajezdni na Brusie i utworzenie tam regularnego muzeum komunikacji miejskiej. Utrzymanie w ryzach ekipy remontującej tramwaje i wagonów, które mamy sprawne. Dalsza współpraca z MPK przy różnych imprezach, typu Tramwajowa Linia Turystyczna.
Co sprawia, że w Łodzi środowisko miłośników tramwajów jest takie silne?
W Łodzi mieszka sporo ludzi. W takiej społeczności znajdzie się wiele osób mających takie zainteresowania. Część pochodzi z rodzin tramwajarzy. Inni pasjonują się fotografowaniem pojazdów szynowych, a więc tramwajów i pociągów.
Ma pan uprawnienia motorniczego. Prowadził pan po łódzkich ulicach sylwestrowy tramwaj. Było to duże przeżycie?
Ogromne, a przy tym wiele frajdy. Nie obyło się bez ogromnego zmęczenia. Najpierw było wiele godzin przygotowań, a potem jeżdżenia po mieście z tramwajem pełnym ludzi.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.