Setki pierwszoklasistów w szkołach. Podwójny rocznik to nie lada wyzwanie dla dyrektorów białostockich liceów i techników

Czytaj dalej
Fot. Anatol Chomicz
Magdalena Kuźmiuk

Setki pierwszoklasistów w szkołach. Podwójny rocznik to nie lada wyzwanie dla dyrektorów białostockich liceów i techników

Magdalena Kuźmiuk

Rekordzista wśród ogólniaków - IV LO w Białymstoku - otworzy 2 września aż 16 klas pierwszych. Dyrektorzy innych szkół wiedzą, że wraz z pierwszym dzwonkiem na korytarzach zrobi się bardzo ciasno. Żeby prowadzić lekcje, likwidowane były pomieszczenia gospodarcze i administracyjne, przenoszone siłownie szkolne. Powód? Do szkół średnich idzie podwójny rocznik - absolwenci gimnazjów i ośmioletnich podstawówek. Sprawdziliśmy, jak na rozpoczęcie roku przygotowane są szkoły.

Reforma edukacji spowodowała, że dyrektorzy wszystkich szkół średnich w kraju - także tych w Białymstoku - stanęli przed kilkoma ważnymi wyzwaniami. Tłok na korytarzach, inna podstawa programowa dla obu ścieżek edukacji, kadra nauczycielska, napięty plan zajęć, organizacja dla wszystkich zajęć wychowania fizycznego i nauki języków obcych. I jak to wszystko pogodzić, aby uczniowie nie wracali do domu ze szkoły wieczorem. Bo o to najbardziej martwią się rodzice pierwszoklasistów.

Czy dyrektorom udało się sprostać wyzwaniom? Czy mają jeszcze jakieś obawy związane z podwójnych rocznikiem pierwszoklasistów?

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Magdalena Kuźmiuk

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.