Sebastian Skaja był wolontariuszem na mundialu w Rosji. - To była wielka przygoda!
Z bliska obserwował wielkie gwizdy futbolu, poznał ludzi z całego świata i przeżył wielką przygodę - Sebastian Skaja opowiedział nam, jak został „współpracownikiem” FIFA.
Gotowość do pomocy przy mistrzostwach świata zgłosił 2 lutym 2017 roku. Wysłał wniosek przez internet, wypełnił formularze na stronie FIFA (Międzynarodowa Federacja Piłkarska).
- Wśród najważniejszych wymagań była biegła znajomość języka obcego: angielskiego lub rosyjskiego. Jestem anglistą, więc nie było z tym problemu - opowiada. Jako miejsce docelowe wskazał Kaliningrad. - To zaledwie 250 kilometrów od miejsca mojego zamieszkania, więc stosunkowo niedaleko - tłumaczy.
Gotowość do pomocy przy mistrzostwach świata zgłosił 2 lutym 2017 roku. Wysłał wniosek przez internet, wypełnił formularze na stronie FIFA (Międzynarodowa Federacja Piłkarska). Jak wyglądała jego praca? Czytaj w dalszej cześci artykułu.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.