Ścieżka rowerowa po wale przeciwpowodziowym - zbyt drogo. Szlak rowerowy - jak najbardziej!
Wały przeciwpowodziowe świetnie nadają się na trasy dla rowerzystów: świetne widoki i bezpiecznie. Mimo to na nowym wale Sartowice-Nowe znaku z rowerem nie ma. Jeszcze!
- Ścieżka rowerowa po koronie wału przeciwpowodziowego to byłoby coś - uważa Dorota Krezymon, wójt gminy Dragacz, przez którą przechodzi dopiero co zmodernizowany odcinek wałów Sartowice-Nowe. - To nawet nie jest nasz pomysł, ale prezydencki, sprzed kilku lat, kiedy to wymyślono Wiślaną Trasę Rowerową.
Diabeł tkwi w formie tej trasy rowerowej, w różnicy między szlakiem a ścieżką...
O co dokładnie chodzi? Czytaj w pełnej wersji artykułu.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.