Samorząd na obcasach na Pomorzu. "Ja jestem prezydentką, choć się nie obrażam, jak ktoś mówi pani prezydent"
Władza jest kobietą? Kobiety dzierżące stery miast i gmin na Pomorzu, pod względem liczebności wciąż nie mogą się równać z liczbą swoich męskich odpowiedników. - W samorządowej polityce musimy być niekiedy mocniejsze, twardsze od mężczyzn - uważa Ewa Dąbska, wójt gminy Stegna.
Nasze babcie mówiły, że jak się rodzi więcej dziewczynek, to nie będzie wojny. Czy to powiedzenie wywodzące się z ludowych mądrości można przełożyć na optykę samorządowej władzy? Skuteczne zarządzanie urzędnikami, planowanie budżetu, gminnych, miejskich wydatków? - Przede wszystkim liczy się „konkret”, profesjonalizm, a to przecież cechy, które nie mają płci - mówi wójt gminy Stegna, Ewa Dąbska. Podobnie twierdzi większość pań sterujących samorządami i powiatami na Pomorzu.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.