Samochody autonomiczne, czyli jazda bez kierowcy

Andrzej Matys

Myślę, że w odległej przyszłości prowadzenie samochodu przez człowieka będzie w ogóle zabronione - powiedział kiedyś Elon Musk, szef Tesli (producent samochodów elektrycznych). Gdy zawrzało, wyjaśnił, że chodziło mu o moment, gdy pojazdy autonomiczne będą bezpieczniejsze, niż prowadzone przez człowieka.

Kiedy to się stanie, trudno o konkretną datę. Koncerny pracują, a specjaliści wieszczą, że w 2030 roku samochody z funkcją w pełni automatycznej jazdy będą mogły stanowić nawet 25 proc. wszystkich aut.

Jak naszą motoryzacyjną przyszłość widzą mieszkańcy Podlasia? Niedawno Renault Polska zleciło firmie Kantar TNS badania opinii społecznej. Wynika z nich m.in. że Podlasianie nie tylko chcą korzystać ze ścieżek rowerowych, wypożyczalni rowerów i carsharingu (wypożyczalnie aut elektrycznych), ale olbrzymią estymą darzą też pojazdy autonomiczne i elektryczne.

Aż 67 proc. pytanych przynajmniej część drogi do pracy lub szkoły pokonuje samochodem - to największy odsetek w Polsce. Ankietowani zgadzają się, że niezbędne jest wdrażanie rozwiązań dotyczących tzw. mobilności zrównoważonej. 93 proc. z nas uważa, że warto częściej korzystać z transportu zbiorowego, a 97 proc. - że w ogóle trzeba zmienić nawyki transportowe.