Sala w Juraszu jak malowana. Za pędzle chwycili Moto DawcyUśmiechu

Czytaj dalej
Fot. Marta Laska
Dorota Witt

Sala w Juraszu jak malowana. Za pędzle chwycili Moto DawcyUśmiechu

Dorota Witt

W sali Kliniki Chorób Oczu w szpitalu Jurasza zrobiło się bajkowo. Za pędzle chwycili Moto DawcyUśmiechu. Mieli tylko odświeżyć ściany w małej sali... Efekt jest bajeczny!

Mieli tylko odświeżyć ściany w małej sali. W tej, w której leczą się najmłodsi pacjenci. Ale ktoś rzucił pomysł, by na ścianach pojawiły się pojedyncze bajkowe postaci. Efekt jest bajeczny - całe ściany zapełniły się motywami z ulubionych bajek.

Po pracy do szpitala

- Pierwsza zwróciła się do nas oddziałowa z Kliniki Chorób Oczu w Szpitalu Uniwersyteckim im. Jurasza, zapytała, czy moglibyśmy, czy chcielibyśmy, czy miałby kto… Rzuciłam więc hasło między naszymi wolontariuszami – opowiada Agnieszka Król z grupy Moto dawcyUśmiechu. Znaleźli się chętni, na początku głównie dziewczyny. Ktoś przyniósł pędzle, komuś po remoncie zostało wiadro farby.

- Wszyscy normalnie chodziliśmy do pracy, a po pracy pędziliśmy nie do swoich domów i rodziny, tylko do szpitala, chwytaliśmy za szpachelki, pędzle i działaliśmy, drabiny składaliśmy po 21.30 i... następnego dnia od nowa. Tak przez dobry tydzień - opowiada Agnieszka Król.

Zapraszamy do przeczytania dalsszej części artykułu >>>

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Dorota Witt

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.