Sądowy kłopot szefa MORD. To zemsta pracowników?

Czytaj dalej
Fot. Andrzej Skórka
Robert Gąsiorek

Sądowy kłopot szefa MORD. To zemsta pracowników?

Robert Gąsiorek

Zdaniem śledczych dyrektor Jarosław Sady mógł poświadczyć nieprawdę w dokumentach. Sprawa wyszła na jaw, gdy zawiadomienie złożył pracownik MORD skazany za korupcję

W Małopolskim Ośrodku Ruchu Drogowego nie opadły jeszcze emocje związane z aferą korupcyjną, a już ciemne chmury zebrały się nad głową dyrektora placówki Jarosława Sady. Akt oskarżenia skierowała przeciwko niemu skierowała do sądu Prokuratura Rejonowa w Tarnowie.

- Oskarżony ma zarzut wyłudzenia poświadczenia nieprawdy w zaświadczeniu o odbyciu szkolenia okresowego dla egzaminatora ruchu drogowego - mówi Tomasz Kozioł, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Tarnowie.

Podpisał tylko listę?

Do przestępstwa miało dojść w marcu 2011 r. W Muszynie odbywało się wówczas szkolenie dla egzaminatorów MORD, które przedłużało ich uprawnienia do wykonywania zawodu.

Rozpoczęło się w piątek i trwało dwa dni. Według relacji jednego z pracowników ośrodka w Tarnowie Jarosław Sady przyjechał dopiero na zakończenie szkolenia, by podpisać się na liście obecności.

- Postawił przysłowiową flaszkę wódki i to była jego obecność na szkoleniu. Wydaje mi się, że tak nie powinno być - mówił w rozmowie z Radiem Kraków były egzaminator. Twierdzi, że anonimowo doniósł o wszystkim do prokuratury.

Odprysk afery

Wszczęte śledztwo zostało jednak po kilku miesiącach umorzone. W 2013 r. ośrodkiem wstrząsnęła afera korupcyjna. W ustawianie egzaminów na prawo jazdy zamieszanych było kilkadziesiąt osób, w tym kilku etatowych pracowników MORD.

Jednym z zatrzymanych okazał się mężczyzna, który dwa lata wcześniej doniósł na Jarosława Sady. Podczas przesłuchań w 2015 r. oficjalnie złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez obecnego szefa ośrodka.

W czerwcu ub.r. prokuratura ponownie umorzyła śledztwo, bo jej zdaniem się przedawniło. Były pracownik dawał jednak za wygraną i zainteresował sprawą Prokuratora Generalnego. Ten w listopadzie uchylił decyzję o umorzeniu postępowania. Na przełomie roku śledczy przygotowali akt oskarżenia przeciwko Jarosławowi Sady.

Według nich podpisując listy obecności na wszystkich zajęciach w Muszynie oszukał zwierzchników i przedstawił zaświadczenie, którego nie powinien otrzymać.

Jestem niewinny

Jarosław Sady, który zgadza się na ujawnienie wizerunku i nazwiska odpiera zarzuty.

Sądowy kłopot szefa MORD. To zemsta pracowników?
Paweł Chwał Jarosław Sady kieruje Małopolskim Ośrodkiem Ruchu Drogowego w Tarnowie od dwóch lat

- Nie przyznaję się do winy i będę chciał udowodnić przed sądem, że oskarżenia są niesłuszne - zaznacza dyrektor tarnowskiego MORD.

Przyznaje jedynie, że na szkolenie w Muszynie spóźnił się, ponieważ 11 marca 2011 r. urodziła mu się córka i był wtedy z żoną w szpitalu. Jak podkreśla, uczestniczył w większej części szkolenia. Sady ocenia, że cała afera może być zemstą byłego pracownika ośrodka.

- Osoba, która została wyrzucona z pracy i skazana prawomocnym wyrokiem za załatwianie egzaminów na prawo jazdy, może chce się teraz odegrać na swojej byłej firmie - mówi.

Skazany pracownik MORD nie mówi wprost o zemście.

- Wydaje mi się, że jeżeli ma być sprawiedliwość, to niech dotyczy każdego. Dlaczego jednemu wolno pewne rzeczy robić, a drugiemu już nie? Ponieśmy wszyscy konsekwencje - wyjaśnia. Dyrektorowi MORD grozi teraz kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Robert Gąsiorek

Pracuję w redakcji Gazety Krakowskiej i portalu tarnow.naszemiasto.pl. Moją ulubioną tematyką są sprawy kryminalne. Chętnie pochylam się również nad interwencjami Czytelników. Z aparatem w dłoni nierzadko można mnie spotkać na imprezach odbywających się w regionie. Po godzinach pracy jestem wielkim fanem piłki nożnej oraz miłośnikiem seriali, zwłaszcza kryminalnych. Ten ulubiony to „Gomorra”.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.