Sąd za furgonetkę antyaborcyjną. "Cel tych banerów jest wyższy. Chodzi o obronę dzieci"

Czytaj dalej
Fot. Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski

Sąd za furgonetkę antyaborcyjną. "Cel tych banerów jest wyższy. Chodzi o obronę dzieci"

Jarosław Miłkowski

W sądzie rejonowym rozpoczął się proces Kazimierza Sokołowskiego. 12 lutego postawił przed szpitalem furgonetkę ze zdjęciami płodu po aborcji. Zdaniem policji, gorzowianin sieje zgorszenie…

- Te wizerunki nie są zabronione prawnie. W związku z tym uznałem, że mogą być prezentowane publicznie – tak pół roku temu mówił policjantom Kazimierz Sokołowski. W ostatni wtorek stanął przed gorzowskim sądem, bo 12 lutego przed szpitalem postawił furgonetkę z wizerunkami płodu przerwanego w 22. tygodniu ciąży. Pojazd stoi do dziś.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Jarosław Miłkowski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.