Sąd ogłosił wyrok w sprawie brutalnego zabójstwa w Bieszczadach. 14 lat więzienia dla mieszkańca Jureczkowej
Andrzej P. do końca nie przyznał się do winy, nie wykazał skruchy, nie przeprosił rodziny ofiary. Ale sąd nie miał wątpliwości, że to on zadał Józefowi P. kilkadziesiąt uderzeń, masakrując głowę i łamiąc żebra. Wyrok, jaki usłyszał Andrzej P. to 14 lat więzienia.
Ta zbrodnia wstrząsnęła mieszkańcami wsi Jureczkowa w Bieszczadach. Mówiono dużo o tym, co się stało. Wszyscy wiedzieli, że pod zarzutem zabójstwa za kratki trafił Andrzej P. Ale niektórzy wątpili w jego winę. Nawet krewni ofiary nie wierzyli, że to Andrzej P. zabił. We wsi miał raczej dobrą opinię. Choć powszechnie było wiadomo, że od alkoholu nie stronił, to uważano go za człowieka niekonfliktowego.
Co sprawiło, że Andrzej P. tak brutalnie pozbawił życia swojego znajomego?
Jak - według ustaleń prokuratury - wyglądały okoliczności zabójstwa? O tym przeczytasz w dalszej części artykułu.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.