Sąd nakazał rozwiązać Pogotowie dla Zwierząt. Stowarzyszenie łamało prawo?
Stowarzyszenie Pogotowie dla Zwierząt, które było oskarżane o działania wbrew prawu i bezzasadne odbieranie zwierząt, ma zostać rozwiązanie. Taką decyzję podjął poznański sąd. Przedstawiciele stowarzyszenia już zapowiadają odwołanie od wyroku.
O kontrowersjach związanych ze stowarzyszeniem Prawo dla Zwierząt informowaliśmy jako pierwsi w połowie ubiegłego roku. Do największych przewinień miało dochodzić za czasów, kiedy prezesem stowarzyszenia był Grzegorz B.
Pogotowie dla Zwierząt zostało założone w grudniu 2001 roku. Przez pierwsze lata jego działalność nie budziła kontrowersji. Na przełomie lat 2003-2004 stowarzyszenie zaczęło organizować akcje odbioru zwierząt, które przebywały w niehumanitarnych warunkach i poszukiwać im zastępczego domu. O jego dokonaniach było coraz głośniej. Chociaż siedziba stowarzyszenia znajdowała się w Trzciance, podejmowało ono działania na terenie całej Polski, o których informowały też ogólnopolskie media.
Jednak kilka lat temu wokół stowarzyszenia zaczęły zbierać się ciemne chmury. W maju 2014 roku sąd cofnął stowarzyszeniu status Organizacji Pożytku Publicznego.
W dalszej części artykułu przeczytasz m.in. jaka była liista zarzutów starosty wobec stowarzyszenia. Dowiesz się też, jak bronią się władze Pogotowia dla Zwierząt.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.