Iwona Góralczyk

Są wśród nas i mówią wiele o „Solidarności” sprzed 35 lat

Działacze Solidarności z 1981 roku. Od lewej: Klemens Stefański, Ewa Wajerczyk, Sławomir Kuberacki, Andrzej Bartkowiak, Henryk Zych, Andrzej Wybrański, Fot. archiwum Henryka Tokarza Działacze Solidarności z 1981 roku. Od lewej: Klemens Stefański, Ewa Wajerczyk, Sławomir Kuberacki, Andrzej Bartkowiak, Henryk Zych, Andrzej Wybrański, Henryk Tokarz, Karol Stawniak.
Iwona Góralczyk

- Najlepiej, by o stanie wojennym opowiadali młodym ludziom ci, którzy go przeżyli - uważają nauczyciele historii ze Żnina.

Pomysł spotkał się ze sporym poparciem na Facebooku, gdzie jeden z nauczycieli - Marek Wilgórski - zamieścił relację z lekcji historii o stanie wojennym autorstwa zaproszonych do szkoły gości.

Działacze Solidarności z 1981 roku. Od lewej: Klemens Stefański, Ewa Wajerczyk, Sławomir Kuberacki, Andrzej Bartkowiak, Henryk Zych, Andrzej Wybrański,
archiwum Henryka Tokarza Uczniowie klas trzecich Gimnazjum nr 1 w Żninie podczas spotkania z działaczami Solidarności zainicjowanego przez tutejszych nauczycieli historii.

Jeden z internautów napisał: „Genialny pomysł. Są wśród nas i mają dużo do opowiedzenia“.

A mowa o działaczach Solidarności Ziemi Pałuckiej w Żninie: Andrzeju Wybrańskim (pełnił wówczas funkcję przewodniczącego Oddziału i delegata na Zjazd Wojewódzki i Krajowy NSZZ „Solidarność“) i Henryku Tokarzu, który w owym czasie był członkiem Prezydium żnińskiej Solidarności i redaktorem biuletynu związkowego „Solidarność Ziemi Pałuckiej“ i delegatem na Zjazd Wojewódzki NSZZ Solidarność.

Z grupą gimnazjalistów spotkanie prowadził Dariusz Skalski - nauczyciel historii w Publicznym Gimnazjum nr 1.

Działacze Solidarności z 1981 roku. Od lewej: Klemens Stefański, Ewa Wajerczyk, Sławomir Kuberacki, Andrzej Bartkowiak, Henryk Zych, Andrzej Wybrański,
archiwum Henryka Tokarza Od lewej: Andrzej Wybrański i Henryk Tokarz - działacze Solidarności ze Żnina podczas lekcji historii sprzed 35 lat.

Aresztowania

Przy tej okazji warto przypomnieć dzieje sprzed 35 lat.

Solidarność Ziemi Pałuckiej w 1981 roku liczyła ponad 8000 członków w 40-tu komisjach zakładowych na terenie gmin: Żnin, Gąsawa, Rogowo, Janowiec Wielkopolski i Kcynia.

Stan wojenny został wprowadzony w Polsce w nocy z 12/13 grudnia 1981 roku. Siedziba żnińskiej Solidarności w Żninie została przejęta 13 grudnia 1981 r. o godz.16.00

- opowiada Henryk Tokarz.

- W środku znajdowało się wówczas 7 działaczy Solidarności: Andrzej Wybrański, Stanisław Raczyński, Lech Nowak, Andrzej Bartkowiak, Henryk Tokarz i pracownica biura Anna Kozińska z mężem Markiem, a z drugiej strony 14 funkcjonariuszy żnińskiej komendy MO.

- Po wprowadzeniu stanu wojennego żnińska Solidarność nie zaprzestała swej działalności, odbywały się spotkania w różnych miejscach w prywatnych mieszkaniach. Na początku stycznia nastąpiły pierwsze aresztowania żnińskich studentów za kolportaż ulotek po żnińskich blokach. Zatrzymano m.in. Piotra Najsztuba, Andrzeja Katulskiego, Piotra Goltza, Krzysztofa Malinowskiego i Jerzego Winieckiego.

- W połowie stycznia został aresztowany Andrzej Wybrański. Wszyscy zostali skazani przez Sąd Pomorskiego Okręgu Wojskowego w Bydgoszczy na kary od 1 roku i 6 miesięcy więzienia w dół. Andrzej Wybrański pierwotnie skazany na 2 lata więzienia ostatecznie nie został osadzony w więzieniu, a karę zmniejszono do 1,5 roku.

- Działacze podziemnej żnińskiej Solidarności kolportowali m.in. podziemny Tygodnik Mazowsze (łącznikiem do odbioru prasy na hasło był Henryk Tokarz), sami wydali na powielaczu spirytusowym, a później na „sicie" kilka numerów biuletynu „Solidarność Ziemi Pałuckiej“, organizowano zbiórki pieniężne, akcje ulotkowe w zakładach pracy, msze za Ojczyznę 11 listopada i 3 maja ze złożeniem wiązanek kwiatów pod pomnikiem Walki i Męczeństwa w Żninie, zapalając przed pomnikiem ze zniczy kolejną datę odzyskania niepodległości.

Masło, cukier i lektura

- Część działaczy brała udział w mszach za Ojczyznę w Bydgoszczy (Kościół przy Placu Kościeleckich i na Wyżynach), pielgrzymkach ludzi pracy do Częstochowy i z okazji pielgrzymowania Ojca Świętego do naszego kraju.

- Solidarność żnińska nawiązała też współpracę z Prymasowskim Komitetem Osób Pozbawionych Wolności i Ich Rodzin przy Bazylice w Bydgoszczy. Kurierem ze Żnina był Henryk Tokarz, do Bydgoszczy zawoził masło i cukier dla rodzin, z których nastąpiły aresztowania i internowania, a z powrotem do Żnina przywożono książki podziemne, prasę, znaczki różnego rodzaju, kalendarze, które były rozprowadzane na terenie obecnego powiatu żnińskiego.

Ofiary z naszego regionu

- Pieniądze zebrane ze sprzedaży zasilały fundusz Solidarności. Od 1986 roku współorganizowaliśmy przy parafii w Gąsawie Niezależne Kolonie Chrześcijańskie dla dzieci z rodzin Solidarności pozostających bez pracy lub z innych powodów z terenu całej Polski i obecnej Ukrainy.

Działacze Solidarności z 1981 roku. Od lewej: Klemens Stefański, Ewa Wajerczyk, Sławomir Kuberacki, Andrzej Bartkowiak, Henryk Zych, Andrzej Wybrański,
archiwum Henryka Tokarza Ulotki, znaczki, kartki drukowane były w latach 1982-1989. Jedna z wyżej prezentowanych pochodzi ze zbiorów Henryka Tokarza.

- Na terenie gminy Żnin - w Wenecji - udało się uruchomić druk podziemnej prasy (Żywią i Bronią) i ulotek. Pomocą wykazał się nasz kolega z Bydgoszczy (uciekł SB w czasie rewizji) Piotr Badowski, podziemna prasa z Wenecji „zalała“ gminy Żnin, Janowiec, Rogowo i Gąsawę.

W czasie podziemnej działalności spotykały nas represje ze strony SB i milicji, były rewizje, zatrzymania, kolegia, zwolnienia z pracy, wilcze bilety, ale po 35 latach możemy stwierdzić, że warto było walczyć pokojowymi metodami o wolną Ojczyznę i cały czas wierzyliśmy, że „wrona orła nie pokona“!

- komentuje Henryk Tokarz.

- Z naszego terenu internowany był tylko Stanisław Lewandowski z Łabiszyna (przebywał w ZK Potulice) związany z ZNTK Bydgoszcz i Zarządem Regionu NSZZ Solidarność w Bydgoszczy.

- 13 grudzień od 1981 roku to dzień smutny dla Polaków, 35 lat temu zginęło wielu naszych kolegów m.in. w Kopalni Wujek.

- Pierwsza ofiara stanu wojennego z naszego regionu to Wojtek Cieślewicz z Kcyni, pobity do nieprzytomności przez ZOMO na moście w Poznaniu i pochowany na cmentarzu w Kcyni - kończy swoją relację Henryk Tokarz.

Działacze Solidarności z 1981 roku. Od lewej: Klemens Stefański, Ewa Wajerczyk, Sławomir Kuberacki, Andrzej Bartkowiak, Henryk Zych, Andrzej Wybrański,
archiwum Henryka Tokarza Cmentarz w Kcyni. Pierwsza ofiara stanu wojennego na Pałukach.
Iwona Góralczyk

Staram się być wszędzie tam, gdzie dzieje się coś ważnego dla mieszkańców powiatu żnińskiego, by później relacjonować te wydarzenia na łamach "Gazety Pomorskiej", na portalach pomorska.pl, znin.naszemiasto.pl oraz w mediach społecznościowych.
Od 1998 roku mieszkam w Żninie, który po Brodnicy stał się moim drugim domem. Fascynują mnie ludzie Pałuk - twórczy, pełni pasji, pomysłów i chęci działania, a także bogata historia tego regionu. Bliska sercu jest mi sztuka ludowa, pałuckie rękodzieło, a co za tym idzie  kultowa "Jesień na Pałukach".

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.