Są pieniądze na nowosolskie zabytki

Czytaj dalej
Fot. Edward Gurban
Eliza Gniewek-Juszczak

Są pieniądze na nowosolskie zabytki

Eliza Gniewek-Juszczak

– Na wspólnotach nigdy nie ma za dużo pieniędzy, dlatego ten program to szansa na remont – podkreśla Krystyna Kodzis z Administracji Nieruchomości. Ósmy raz urząd miejski ogłosił nabór wniosków na dofinansowanie zabytków.

Być może uda się, że budynki przy ul. Witosa 28 i Waryńskiego 1 w Nowej Soli otrzymają wsparcie z programu, którego ósmą edycję ogłosił urząd miejski. Administracja nieruchomości, która opiekuje się tymi kamienicami już szykuje się do startu w konkursie. – Będzie zebranie z mieszkańcami kamienicy przy ul. Witosa 28 i to oni zadecydują co trzeba zrobić najpierw i na jaki zakres prac starać się o wsparcie. W tym budynku do zrobienia jest wszystko – podkreśla Krystyna Kodzis z Administracji Nieruchomości. Natomiast w drugim miejscu wniosek ma dotyczyć remontu elewacji z przodu i tyłu budynku. Przód może zostać odnowiony, a tył także ocieplony. – To co można będzie zrobić, zależy też od środków, które ma wspólnota mieszkaniowa, ile może wziąć kredytu – dodaje pani Krystyna. – Na wspólnotach nigdy nie ma za dużo pieniędzy, dlatego ten program to szansa na remont. W kamienicach mieszkają zwykle starsi ludzie, którzy bardzo cieszą się jeśli wspólnota może otrzymać jakieś wsparcie na remont. Nawet 10 czy 20 tysięcy złotych to już dla nich bardzo dużo, mimo, że koszty remontu są dużo wyższe – wyjaśnia przedstawicielka administracji.

Administracja Nieruchomości, której szefową jest Elżbieta Konieczna wyremontowała dzięki wsparciu budynki przy ul. Moniuszki 8, Zjednoczenia 38 i Zjednoczenia 40. Z programu skorzystało i otrzymało dotację na odnowę zabytkowych budynków już czterdzieści wspólnot mieszkaniowych.

Na pomysł dofinansowywania remontów zabytkowych kamienic tym wspólnotom, które chcą zmieniać ich wygląd i dbać o swoje miejsce, wpadł kilka lat temu prezydent Wadim Tyszkiewicz. Z perspektywy czasu ocenia, że był to strzał w dziesiątkę. – Nie tylko co roku remontowanych jest kilkanaście kamienic, ale również właściciele innych budynków, którzy nie otrzymują tego wsparcia biorą się za remonty. Dzięki temu nasze miasto pięknieje. Przykładem jest ulica Kaszubska, nawet nie pamiętam, czy tam poszły jakieś miejskie pieniądze, a jest naprawdę przepiękna – podkreśla prezydent Tyszkiewicz.

W tym roku przygotowano do podziału 200 tys. zł. Jeśli będzie rosło zainteresowanie miasto rozważy, czy nie podnieść tej kwoty. – W ostatnich latach przekazaliśmy naszym mieszkańcom już prawie jeden milion złotych wsparcia na remonty wpisanych do rejestru zabytków kamienic – podkreślił na swoim profilu na FB zastępca prezydenta Jacek Milewski.

Podkreślenie, że chodzi o zabytkowe kamienice to pierwszy warunek starania się o dotację. – Najważniejsze jest, aby obiekt był wpisany do rejestru zabytków, nie wystarczy, że ma charakter zabytkowy – podkreśla architekt Iwona Kubacka – Kazieczko z urzędu miejskiego, która codziennie udziela informacji na temat możliwości skorzystania ze wsparcia. – Nawet przed chwilą dzwonił pan z jednej ze wspólnot i dopytywał o szczegóły – dodaje przedstawicielka urzędu.

Dotacja może być przeznaczona na prace ściśle określone. – Mogą to być prace obejmujące zabezpieczenie kamienicy, jej odtworzenie, odnowienie lub uzupełnienie tynków z uwzględnieniem charakterystycznej dla budynku kolorystyki. Remonty dachów finansowane są na poziomie 30 procent inwestycji. Więcej, bo 50 procent, otrzymują wspólnoty, które robią także elewację lub remont kompleksowy. Ważne jest posiadanie dokumentacji technicznej, kosztorysu i pozwolenia na budowę, co wspólnoty przygotowują na własny koszt. Aby wspólnota mogła otrzymać dotację z budżetu miasta, musi mieć zgromadzone środki na wkład własny, lub może skorzystać z kredytu – wyjaśnia szczegóły rzeczniczka urzędu Ewa Batko. Termin składania wniosków jest nieprzekraczalny i upływa 15 lutego. Więcej informacji pod nr telefonu 68 459 0332 lub u zarządcy budynku.

Eliza Gniewek-Juszczak

Opisuję to, co dzieje się w powiecie nowosolskim, ale także to, co dotyczy mieszkańców całego województwa lubuskiego. Ciekawią mnie przepychanki polityczne, przemiany gospodarcze w regionie i emocjonują ludzkie sprawy. Piszę o religii, ale też tym, co się buduje. Lubię odkrywać ciekawostki Nowej Soli, Kożuchowa, Otynia, Bytomia Odrzańskiego i Nowego Miasteczka oraz wielu innych miejscowości. Publikuję artykuły w Gazecie Lubuskiej oraz na portalach www.gazetalubuska.pl i www.nowasol.naszemiasto.pl.
Chętnie napiszę o Twojej sprawie, wydarzeniu, które organizujesz lub sukcesie, którym chcesz się pochwalić.
Skończyłam filologię polską w Zielonej Górze i dziennikarstwo w Poznaniu. W Gazecie Lubuskiej pracuję od 2016 r.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.