Są biedni, głodni, chorują. Za to mają czas dla siebie, a my mamy zegarki
Stajemy na głowie, żeby niczego nie zabrakło na wigilijnym stole i pod choinką. Inaczej w Zambii, jednym z najbiedniejszych państw Afryki. 95 procent obywateli to chrześcijanie, ale nie myślą o prezentach i zastawionym stole. Mieszkają pod strzechą, bez prądu, śpią na ziemi i zdarza się, że jedzą raz na trzy- cztery dni. Niektórzy dopiero nauczyli się myć zęby. Za to większość potrafi być szczęśliwa!
Gdy pierwszy raz usłyszałem, że mieszkańcy Chin - gombe nie mieli nic w ustach „dziś, wczoraj i przedwczoraj”, nie wierzyłem. Jak można tyle nie jeść?! Dla ludzi z naszego świata to niewiarygodne, dopóki nie zobaczą na własne oczy, jak ja - opowiada Krzysztof Abramczyk, 28-letni bydgoski stomatolog, który niedawno wrócił z trzymiesięcznej misji w Zambii.
Więcej o tym, co przeżył i czego doświadczył na misji w Afryce Krzysztof Abramczyk, 28-letni bydgoski stomatolog przeczytasz w pełnej wersji artykułu.
Zapraszamy!
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.