Rządzący skłaniają do protestów
Z dr. Jarosławem Flisem, socjologiem z Uniwersytetu Jagiellońskiego, rozmawia Agnieszka Kamińska.
Nie widać końca protestu lekarzy rezydentów. O możliwości przyłączenia się do nich mówią już ratownicy i salowi. Niespokojnie jest wśród nauczycieli i w środowiskach młodych artystów. Czy bunt młodych lekarzy rozleje się na cały kraj?
Takie zagrożenie istnieje. Dla pewnych grup zawodowych łatwiej jest dołączyć do tych, którzy już protestują. A to dlatego, że decyzja o proteście dla niektórych może być trudna do podjęcia. Potrzebna jest tu determinacja. Rezydenci mogą więc zadziałać jak lokomotywa, która pociągnie pozostałych.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.