Ryszard Terlecki: Unia nie dotrzymuje słowa

Czytaj dalej
Fot. Archiwum
Ryszard Terlecki

Ryszard Terlecki: Unia nie dotrzymuje słowa

Ryszard Terlecki

Macedonia Północna, której do 2019 roku oficjalna nazwa brzmiała Macedonia, to piękny kraj, chociaż nadal zbyt słabo doceniany przez turystów. Skopje, stolica z pięknym monumentalnym centrum, niezliczonymi pomnikami, nawiązującymi do historii tego kraju i zachowanym tureckim bazarem, który niegdyś był trzecim po Stambule i Bagdadzie, należy do najpiękniejszych stolic państw powstałych po rozpadzie komunistycznej Jugosławii.

Macedonia ma jednak pecha, bo jej istnienie długo kwestionowała Grecja, która również odwołuje się do historii starożytnej Macedonii. Spór z Grecją, który blokował wejście do NATO i rozpoczęcie rozmów na temat przystąpienia do Unii Europejskiej, zakończył się porozumieniem, ratyfikowanym przez parlamenty obu państw w 2019 roku. Droga do NATO i Unii wydawała się otwarta. Rzeczywiście, w marcu 2020 roku Macedonia Północna stała się członkiem NATO.

Gorzej działo się z przyjęciem do Unii, mimo że oficjalnie status kandydata uzyskano już w 2005 roku. Od tego czasu trwa zwodzenie ze strony Brukseli: a to nowe państwa już niedługo zostaną przyjęte, a to kolejnych przyjęć nie przewiduje się do czasu rozwiązania wewnętrznych problemów Unii. Pojawiają się nowe warunki, które Macedonia Północna skwapliwie spełnia, ale unijna biurokracja wymyśliła nową przeszkodę: przyjęcie nowych państw musi być połączone z rezygnacją z unijnej jednomyślności na rzecz decyzji podejmowanych większością głosów. Akcesja oddala się więc na lata, a w kraju narasta zniecierpliwienie i gorycz wobec niedotrzymanych obietnic.

W końcu musiało się tak stać: nowo wybrana prezydent w rocie ślubowania kilkakrotnie użyła nazwy Macedonia, a nie Macedonia Północna, co wywołało entuzjazm jej zwolenników, ale wściekłość Grecji. Teraz Macedończycy uważają, że ustępstwo w sprawie nazwy państwa było błędem, skoro i tak do Unii jest wciąż daleko. Macedonia nie jest jedynym państwem rozczarowanym opieszałością Unii. Oficjalny status kandydata posiadają też Czarnogóra od 2010 roku, Serbia od 2012, Albania od 2014, Bośnia i Hercegowina, Mołdawia i Ukraina od 2022 oraz Gruzja od 2023 roku.

Rekordzistą jest Turcja, która oficjalnie kandyduje od 1999 roku, ale już w 1963 roku obiecano jej wejście do EWG (Unii jeszcze wtedy nie było). Albania, Czarnogóra i Macedonia Północna, przystąpiły do NATO, Turcja należy do Paktu od 1952 roku. Niczego to nie zmienia, Unia pozostaje zamknięta dla nowych członków, a składane od czasu do czasu obietnice tylko irytują kandydatów. Można się spodziewać, że opinia publiczna w tych państwach ostatecznie zrazi się do organizacji, która nie dotrzymuje słowa. Co wtedy? Zapewne zacznie kształtować się alternatywny system, a jego częścią może stać się Wielka Brytania, która Unię opuściła.

Ryszard Terlecki

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.