Rybacy nie godzą się na kolejne ograniczenia kwot połowowych
Szef resortu rybołówstwa i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk spotkał się z właścicielami kutrów i rybakami w Jastarni. Celem dyskusji był kierunek dalszego rozwoju tej gałęzi gospodarczej oraz przyszłość małych jednostek w świetle zmian proponowanych przez Komisję Europejską.
- Nie możemy zgodzić się na nowe limity - protestują rybacy. - Uwolnijmy Bałtyk!
- Nic się nie zmieniło jeśli chodzi o główny kierunek naszych działań na rzecz rybołówstwa - mówił minister Marek Gróbarczyk. - Zmienia się natomiast sytuacja państwa w świetle kwot połowowych.
Ich podział spędza sen z powiek wszystkim ludziom związanym z rybołówstwem. W przyszłym roku planuje się także zmniejszenie kwot połowowych dorsza na wschodnim Bałtyku o 28 procent. To może się skończyć dla wielu rybaków brakiem pracy - uważają rybacy.
Rybacy uważają, że to kolejne ograniczenia limitów połowowych zagrożą ich działalności. Minister Marek Gróbarczyk przyznaje, że w tej perspektywie łowienie dorsza stanie się zupełnie nieekonomiczne. Jaki pomysł ma na to minister?
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.