Ruszył proces w sprawie usiłowania spalenia sądu. Psychiatra na ławie oskarżonych. Padły szokujące słowa

Czytaj dalej
Fot. Sebastian Wołosz
Mariusz Parkitny

Ruszył proces w sprawie usiłowania spalenia sądu. Psychiatra na ławie oskarżonych. Padły szokujące słowa

Mariusz Parkitny

- Zaatakowałem ochroniarza, bo liczyłem, że mnie zastrzeli. Gdy okazało się, że nie ma broni, postanowiłem wprowadzić plan B - mówi szczeciński psychiatra oskarżony o usiłowanie zabójstwa i próbę podpalenia sądu. We wtorek przedstawił swoją wersję wydarzeń. W tle konflikt rodzinny.

45-letni Szymon S. na rozprawę przed Sądem Okręgowym w Szczecinie został przyprowadzony w kajdankach, bo od półtora roku siedzi w areszcie. Według psychiatrów, którzy badali go w śledztwie, w chwili czynu miał znacznie ograniczoną poczytalność ze względu na problemy ze zdrowiem.

- Jestem w dobrej formie, dziękuję wysokiemu sądowi - odpowiedział na pytanie, jak się czuje obecnie.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Mariusz Parkitny

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.