Rozsmakuj się w Strefie Kultury

Czytaj dalej

Rozsmakuj się w Strefie Kultury

To miejsce wielu wydarzeń i ciekawej kuchni

Masz ochotę na coś pysznego? Katowice mienią się od smaków!

Z czego słyną Katowice? Z pięknej i nowoczesnej architektury, spotkań biznesowych, na które przyjeżdżają goście z całego świata, targów, koncertów, muzyki czy zieleni. Ale do tej listy trzeba dopisać jeszcze jedną pozycję. To kuchnia. I chodzi tutaj nie tylko o bogactwo restauracji, pubów, knajpek czy barów. Stolica regionu jest znana także z organizowania imprez branży gastronomicznej. Są to m.in. Targi Food-Show, SweetTargi czy zjazd food trucków.

Kuchnia śląska, gruzińska, a może sushi, pyszne burgery czy pierogi? W Katowicach można spróbować wszystkiego. Na rynku jest coraz więcej restauracji, które oferują nie tylko tradycyjne przysmaki, ale i te z najdalszych zakątków świata. Co ciekawe, niektóre restauracje wprowadziły nawet elementy kuchni... molekularnej.

Nie tylko tradycja

Nie da się ukryć, że w stolicy woj. śląskiego nie ma kłopotów z tym, aby zjeść wykwintne danie w dobrej restauracji, spróbować pysznej przekąski w tańszym barze, zamówić jedzenie na wynos czy poprosić o zorganizowanie większego przyjęcia. Z roku na rok przybywa restauracji, małych knajpek i barów, w których każdy bez problemu znajdzie coś dla siebie.
Lokale oferują naprawdę ciekawą ofertę - od kuchni śląskiej, włoskiej, rosyjskiej, gruzińskiej, chińskiej, japońskiej, amerykańskiej, meksykańskiej po rewelacyjne pierogi, burgery, zapiekanki, kanapki, itd. A jeśli do tego dodamy słodkie wypieki, to oferta będzie naprawdę różnorodna.

Co ciekawe, widać ostatnio renesans kuchni śląskiej. Znawcy tej kuchni mówią, że jest nią coraz większe zainteresowanie i to w dobrym wydaniu. Po prostu zaczynamy eksponować to, co nasze i wszędzie się tym chwalić.
Pasjonaci kuchni? To u nas!

Zarówno Spodek, jak i Międzynarodowe Centrum Kongresowe są szeroko znane z turystyki biznesowej. To w Katowicach odbywają się kongresy, debaty, targi, a potężna jej część dotyczy branży gastronomicznej.
Już drugi raz Katowice były niedawno gospodarzem Food Show, czyli spotkania profesjonalistów i pasjonatów kuchni. Wystawy, degustacje, pokazy gotowania, warsztaty i debaty o różnych wymiarach gastronomii, trendach rynku żywieniowego, innowacyjnych konceptach i coraz bardziej świadomej konsumpcji - zgromadziły tysiące wystawców i zwiedzających. Pierwsza edycja Food Show okazała się wielkim sukcesem. Wzięło w niej udział ponad 2 tys. specjalistów i aż 10 tys. odwiedzających.
Miłośnicy gotowania i dobrego jedzenia brali udział w warsztatach, degustacjach, pokazach live cooking oraz spotkaniach z mistrzami kuchni i blogerami kulinarnymi. Przygotowano też debaty i dyskusje branżowe z udziałem szefów kuchni, dietetyków, przedstawicieli firm gastronomicznych, spożywczych oraz dostawców.

Co roku na rynku w Katowicach organizowany jest z kolei zlot food trucków, czyli Rynek Smaków. Na wysokości Skarbka parkują wozy z jedzeniem z całej Polski. Podczas ubiegłorocznego zlotu można było posmakować nawet kuchni... portugalskiej. Rok temu na Rynku pojawili się wypatrywani przez mięsożerców B.B. Kings, a zwiedzający mogli skosztować nawet podpłomyków. Do Katowic przyjechały food trucki z autorskimi przepisami szefów kuchni, w tym kuchni azjatyckiej oraz meksykańskiej.
Aż 6 tys. gości z kraju i zagranicy odwiedziło z kolei ostatnie SweetTargi, czyli targi cukiernicze, piekarnicze i lodziarskie. Jest to największe branżowe wydarzenie na południu Polski gromadzące i profesjonalistów i amatorów słodkości.

Są miejsca pracy

Nie da się ukryć, że branża gastronomiczna oferuje także miejsca pracy.
Najlepsi i najbardziej zaangażowani uczniowie szkół gastronomicznych, jeśli tylko chcą, nie mają problemów ze znalezieniem zatrudnienia. Bywa, że w młodym wieku zostają nawet szefami kuchni. Nim jednak im się to uda, wiele czasu spędzają na stażach, praktykach i warsztatach w katowickich restauracjach. W czasie nauki poznają wszystkie rodzaje kuchni, nie tylko tradycyjną śląską, są kreatywni, otwierają się na wiedzę.

Jeśli więc ktoś ma ochotę na coś pysznego, odwiedzić ciekawe restauracje i lokale - zapraszamy do Katowic!Jeszcze w latach 90. ubiegłego wieku funkcjonowała tu kopalnia. Dzisiaj znajdują się tu trzy potężnych rozmiarów obiekty - sala koncertowa Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia z akustyką na światowym poziomie, Muzeum Śląskie, gromadzące swoje zbiory pod ziemią, oraz Międzynarodowe Centrum Kongresowe z zieloną doliną zamiast dachu, w którym odbywają się przeróżne imprezy. Liczne wydarzenia ściągają do Katowic setki tysięcy gości z całego świata. Nic więc dziwnego, że w miejscu nazywanym Strefą Kultury, tuż obok hali widowiskowo-sportowej „Spodek”, znajdziemy kilka ciekawych miejsc, w których zjemy nie tylko tradycyjne śląskie potrawy, ale znajdziemy tam również kuchnię w nowoczesnym wydaniu.

Strefa Kultury w Katowicach to jedno z najpiękniejszych i ciekawych miejsc spacerowych w regionie. Zajrzyj tu koniecznie, aby przejść się między pokopalnianymi budynkami, przepięknym parku wokół NOSPR i podziwiać Katowice z tarasu MCK. Rewitalizacja zdegradowanych terenów w ścisłym centrum Katowic rozpoczęła się w lipcu 2011 roku. Finał przebudowy miał miejsce w czerwcu 2015 roku. To właśnie wtedy otwarto tam również pierwsze bistro i restaurację.

Obecnie w Strefie Kultury każdy z budynków może pochwalić się wyjątkową przestrzenią gastronomiczną. W Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach znajdziemy „EMCEK meet&eat”, które zostało stworzone z myślą o osobach odwiedzających całą Strefę Kultury. Bistro w MCKzostało otwarte jesienią 2017 roku.
- Pomysł na „EMCEK”powstał po tym, jak któregoś razu podczas targów w Międzynarodowym Centrum Kongresowym zauważyłem, że takiego miejsca po prostu brakuje - mówi Filip Marona, współwłaściciel „EMCEKmeet&eat”. - Emcek miał być od samego początku czymś więcej niż zwykłym bistro. Przyświecała nam idea, wedle której chcieliśmy stworzyć miejsce, do którego chce się wracać nie tylko ze względu na serwowane dania - dodaje Filip Marona.

Jak mówi właściciel: - Przywiązanie do Śląska podsunęło nam pomysł wprowadzenia flagowego, „czarnego” menu. Dlatego oprócz śniadań, sałatek, kanapek i przekąsek w „Emceku” możemy zamówić również dania z menu czarnego, jak katowicki węgiel.
W domu jednej z najlepszych orkiestr symfonicznych w Europie znajduje się kolejne miejsce na kulinarnej mapie Strefy Kultury. To restauracja Cadenza i jak przyznają jej właścicele - Katarzyna Rogowska, szefowa kuchni, nie pozostawia wątpliwości, że Śląskiem można poruszyć nie tylko muzycznie, ale również kulinarnie. W Cadenzie zjemy wiele ciekawych potraw w niestandardowym wydaniu. Oczywiście w menu znajdziemy również propozycje na śniadanie czy lunch.
„Emcek meet&eat” oraz „Cadenza” to nie koniec kulinarnych propozycji w tej przestrzeni. W budynkach Muzeum Śląskiego znajdziemy dwa kolejne lokale. To „Moodro Bistro &Cafe” oraz „Moodro Restaurant”.
- W czerwcu 2015 roku, równocześnie z otwarciem Muzeum Śląskiego, otworzyliśmy bistro, a trzy miesiące później restaurację - mówi Magdalena Bugaj, właścicielka dwóch lokali w Muzeum Śląskim.

Jak zdradza, kuchnia serwowana w bistro i restauracji to przede wszystkim nowoczesna odsłona starych smaków. - Nie brakuje u nas dań, które kojarzą się ze Śląskiem. W bistro pierogi z krupniokiem biją rekordy popularności - dodaje Magdalena Bugaj.
Na potrzeby restauracji i bistra pracownicy samodzielnie wypiekają chleb oraz uprawiają zioła, które później wykorzystują podczas przygotowywania potraw. - Nie wyobrażamy sobie, aby odwiedzający nas goście nie mogli spróbować prawdziwego chleba - mówi Magdalena Bugaj. - Co do ziół, to są podstawą każdej dobrej kuchni, a my wspieramy się także lokalnymi producentami oraz dostawcami ziół i mikroziół - tłumaczy.

Rozsmakuj się w Strefie Kultury

Strefa Kultury, jako miejsce wielu wydarzeń kulturalnych czy sportowych, to również przestrzeń, w której można wspólnie gotować. Z okazji obchodów 150-lecia nadania Katowicom praw miejskich, podczas jednego z wydarzeń w Strefie Kultury, Marcin Krupa - prezydent Katowic gotował z lokalnymi kucharzami. Podczas spotkania powstały takie lokalne potrawy, jak: śląski szałot, kluski śląskie i modro kapusta. Podczas takich wydarzeń możemy poznać różne receptury przyrządzania tych tradycyjnych potraw.

Moodro restaurant

Moodro restaurant to niepowtarzalny lokal w starej maszynowni należącej do Muzeum Śląskiego w Katowicach. To właśnie tam tradycje naszego regionu łączą się ze współczesnością. Stylowe wnętrza starej maszynowni dodają temu miejscu wyjątkowego charakteru. - Jesteśmy na szlaku kulinarnym „Śląskich Smaków”, stąd też część naszego menu jest dedykowana typowo śląskim smakom - mówi Magdalena Bugaj, właścicielka restauracji. - Znajdziemy tu roladę z kluskami, modrą kapustę, oryginalną zupę z kiszonej kapusty z żurawiną i boczkiem, tort, którego receptura pochodzi sprzed 60 lat, a także brathering, czy galert - dodaje.
Szef kuchni Damian Gruszka, wraz z zespołem, stworzył wyjątkowe menu. Karta dań zmienia się tam wraz z porami roku, by wykorzystać bogactwo sezonowych warzyw i owoców. Warto zaznaczyć, że w Moodro restaurant chleby są wypiekane na miejscu. - W garnkach gotują się sosy i konfitury, a w chłodni czekają na gości świeże lody oraz inne kuszące desery. Aby zapewnić potrawom intensywny aromat, możliwy do uzyskania tylko dzięki dodatkowi świeżych listków, sami uprawiamy zioła - tłumaczy Bugaj.
W menu Moodro restaurant znajdziemy przystawki, sałatki, zupy, dania główne oraz desery. Restaurację chętnie odwiedzają polscy, jak i zagraniczni goście.

Tuż obok Moodro restaurant znajdziemy Moodro bistro&cafe. To prawdopodobnie najbardziej słoneczne bistro w Katowicach, które mieści się w przestronnym, szklanym pawilonie należącym do Muzeum Śląskiego. - Każdy dzień rozpoczynamy w bistro pyszną ofertą śniadaniową - mówi Magdalena Bugaj. - Tu króluje śląskie śniadanie z produktów bezpośrednio od lokalnych dostawców i producentów - dodaje.
W Moodro bistro&cafe serwowane są lunche dnia. Dodatkowo znajdziemy tam wypiekane na miejscu ciasta oraz desery, które zyskały już miano jednych z najlepszych w Katowicach. W bistro znajdziemy również koktajle, smoothie, ekologiczne herbaty i aromatyczną kawę.

Rozsmakuj się w Strefie Kultury

EMCEK meet&eat

To bistro, które znajdziemy w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach. Jak przyznają jego właściciele - lokal jest kulinarną odpowiedzią na wymagania miejskiego stylu życia.
- Wnętrze bistro nawiązuje do katowickiej Strefy Kultury, dlatego zdjęcia zwisające z sufitu przedstawiają najbardziej znane elementy katowickiej architektury - mówi Filip Marona, współwłaściciel EMCEKmeet&eat. - Nasza kuchnia stawia na klasykę w nowoczesnym i pięknym wydaniu - dodaje.
Największą furorę w lokalu wywołuje specjalne, odrębne menu - menu czarne jak katowicki węgiel. Jak przyznaje właściciel: - To właśnie przywiązanie do Śląska podsunęło nam pomysł wprowadzenia czarnego menu, które nawiązuje do wydobycia węgla. Znajdziemy w nim czarnego bajgla z łososiem lub pastą jajeczną, klasycznego wołowego burgera, oczywiście w czarnej bułce, czarne pierożki z owocami morza w sosie śmietanowym, czarne tagliatelle z łososiem, czarne risotto z kurczakiem, czy czarne lody waniliowe z gorącym sosem malinowym.
- Nie chcemy zdradzać szczegółów dotyczących samych potraw oraz tego, w jaki sposób są barwione. Zachęcamy do odwiedzenia lokalu i sprawdzenia naszych czarnych potraw - mówi Filip Marona z EMCEKmeet&eat.
Oprócz specjalnego menu w bistro możemy zamówić również standardowe jedzenie i napoje. W lokalu przez cały dzień oferowane są śniadania, do których dostaniemy kawę lub herbatę. Dodatkowo w EMCEK meet&eat zjemy sałatki, kanapki, bagietki, przekąski i burgera. - EMCEKod samego początku miał być czymś więcej niż bistro. Przyświecała nam idea, wedle której chcieliśmy stworzyć miejsce, do którego chce się wracać, nie tylko ze względu na dania, które serwujemy - dodaje Filip Marona.

Cadenza

To restauracja, która od jesieni 2014 roku działa w siedzibie Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach. - Serwujemy w głównej mierze kuchnię polską opartą na sezonowych produktach - mówi Justyna Ładzińska, menager restauracji Cadenza. - W menu znajdują się staropolskie receptury w autorskim nowoczesnym wydaniu. Strefa Kultury to idealne miejsce na prowadzenie restauracji - dodaje Justyna Ładzińska.
W restauracji Cadenza od października do czerwca głównymi gośćmi są melomani, uczestnicy koncertów Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia. Natomiast latem do restauracji wchodzą spacerowicze odwiedzający tę pięknie zaprojektowaną okolicę.

Rozsmakuj się w Strefie Kultury

W menu Cadenzy znajdziemy m.in.: ślimaki z puree z topinamburu, śledzia w domowym occie jabłkowym z galaretką z kiszonego ogórka, majonezem rzepakowym i kruszonym pumperniklem, jesiotra z puree buraczanym, bigosek naleśnikowy, kotlet jaglany, czy troć wędrowną z puree z dyni, polentą kukurydzianą, kiszonem kalafiorem oraz cytryną.
- Dobór win jest dla nas tak samo ważny jak karta dań - mówi Katarzyna Rogowska, szefowa kuchni Cadenzy. - Unikamy sztampy. Część pozycji to rzeczywiście wina slowfoodowe i naturalne. Jesteśmy szczęściarzami, bo od czasu do czasu udaje nam się poznać ich autorów osobiście. Chętnie odwiedzamy winnice i zaprzyjaźnione winne bary, np. ten przy ulicy Lipowej 6f w Krakowie. Rozlewają tam parę tysięcy butelek rocznie, a my cieszymy się, że możemy otworzyć kilka z nich w naszej restauracji i poczęstować tym szczególnym winem naszych gości - dodaje Katarzyna Rogowska.
Katarzyna Rogowska nie pozostawia wątpliwości, że Śląskiem można poruszyć nie tylko muzycznie, ale również kulinarnie, a w tym miejscu udaje się to realizować.

Zielone Katowice stały się modne
Sezonowe knajpy podbijają serca mieszkańców

Rozsmakuj się w Strefie Kultury

Piasek, leżaki, palmy, orzeźwiające napoje i dobre jedzenie. Latem wszystko znajdziemy w Katowicach. Wszystko dzięki sezonowym knajpkom oraz ogródkom, które powstają przy praktycznie każdym lokalu. Ogródki przy ul. Mariackiej wypełniają się po brzegi każdego dnia, a mieszkańcy całego regionu chętnie z nich korzystają, szczególnie latem. Ogródki letnie i knajpy sezonowe są coraz popularniejsze. W Katowicach jest ich wiele, a z roku na rok powstają kolejne. Właściciele restauracji, pubów i knajp stosują coraz ciekawsze rozwiązania. Latem możemy poczuć się tutaj jak na wakacjach, kiedy w miłym otoczeniu, pod palmą, siedzimy na leżaku i popijamy orzeźwiające napoje. Często w wakacje odbywają się tam również koncerty. Wostatnich latach mogliśmy spotkać się również z koncertami na dachu Kafeja, jednaj z kawiarni w centrum Katowic. Jak widać gastronomia w stolicy województwa śląskiego ma się naprawdę dobrze.
Niedaleko centrum miasta, w Dolinie Trzech Stawów mamy okazję w ciszy i spokoju odpocząć i dobrze zjeść. Sztawajery, jak podaje Śląska Wikipedia:„to je srogi park we Katowicach, rozlygowany we dźelńicy Uośedle Paderewskigo-Muchowjec. Na jygo uobszarze znojdujům śe trzi sroge stawy”. To właśnie obok jednego z nich stoją znane w regionie Sztauwajery. Latem w Dolinie Trzech Stawów możemy również bawić się podczas różnych imprez i koncertów.
- Po roku przerwy wracamy do Doliny Trzech Stawów. Otwieramy się już w maju 2018 roku - mówi Adam Godziek ze Sztauwajerów. - Rok przerwy zrobił nam bardzo dobrze, bo ludzie cały czas do nas piszą i pytają się, kiedy otworzymy lokal. Wracamy z nowym projektem. Będą nowe kontenery i inny układ Sztauwajerów. Dzięki współpracy z Tomkiem i Moniką, którzy prowadzą Souvlaki Bar w Katowicach, będziemy serwować grecką kuchnię w plenerze - dodaje Adam Godziek.
Greckie menu w plenerze to nowy pomysł na menu właścicieli Sztauwajerów. W Dolinie Trzech Stawów stanie również specjalnie sprowadzany z Grecji grill. - Zależy nam na tym, aby Sztauwajery naturalnie wpisywały się w teren katowickich Mazur, dlatego każdą zmianę konsultujemy z miastem - dodaje Adam Godziek.

Rozsmakuj się w Strefie Kultury
Rozsmakuj się w Strefie Kultury

Również w samym centrum miasta możemy latem usiąść pośród zieleni, aby w spokoju i ciszy spotkać się ze znajomymi. Ogród letni klubokawiarni Drzwi Zwane Koniem to aktualnie największy ogródek w śródmieściu Katowic. Zlokalizowany jest w zabytkowym kompleksie Kramstów z 1874 r. pomiędzy gęstą zabudową ścisłego centrum pomiędzy ulicą Mariacką a Warszawską, nieopodal Kościoła Mariackiego. - Obecny ogród to miejsce rozrywki, kultury i edukacji - mówi Sebastian Łąkas z klubokawiarni Drzwi Zwane Koniem. - Odbywają się tutaj koncerty, warsztaty edukacyjne, czy występy teatralne. Bogata w detale, charakterystyczne drewniane podesty i girlandy świetlne przestrzeń przyciąga wielu fotografów, filmowców i modeli z całego Śląska - dodaje Sebastian Łękas.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.