Często jeździ Pan ostatnio do swoich ukochanych Włoch. Czy ktokolwiek z mieszkających tam Pańskich przyjaciół i znajomych interesuje się, lub może komentuje, polskie sprawy? Bo z tego co wiem włoskie gazety, podobnie, jak inne europejskie media poświęcają nam przecież sporo miejsca.
Moich festiwalowi przyjaciele są przerażeni faszyzacją, a Włochy są tu przecież mocno doświadczone historycznie. Tylko, że po tym, co pisano tampo naszym święcie Niepodległości, Polska wyrosła na lidera! I o tym mi powiedzieli. Powiedzieli też, że bardzo się boją, bo u nich prawicowe odłamy partyjne szaleją, a wypowiedzi zdarzają się takie, że włosy stają dęba!
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.