Rośnie góra kasy po wyrzuconym z Trasy Uniwersyteckiej tartaku

Czytaj dalej
Fot. Dariusz Bloch
WM

Rośnie góra kasy po wyrzuconym z Trasy Uniwersyteckiej tartaku

WM

Właściciel wyrzuconego z ul. Ujejskiego w Bydgoszczy tartaku zapowiada dochodzenie odszkodowania od wojewody. Z kolei 1,5 mln zł więcej chce od miasta wykonawca trasy - m.in. z powodu opóźnienia wydania terenu budowy.

- Kończymy podliczać wartość odszkodowania, o jaką występujemy na dniach do wojewody, wykonawcy, podwykonawców - licząc wszystko globalnie to nawet nie 6 milionów... Kto by się martwił takimi drobnymi - zapowiada Krzysztof Pietrzak, właściciel tartaku Bydgoszczy i wielu innych spółek, które działały przy ul. Ujejskiego 44.

Zapytają też premiera

Nieruchomości nie przejęto na czas, więc skutecznie blokowała dokończenie II etapu budowy Trasy Uniwersyteckiej.

- W tym kraju nigdy nie będzie dobrze, tzn. nie za mojego życia, a że niespecjalnie mam czas martwić się, co będzie jak zamknę oczy, skupię się teraz na walce o swoje! - zapowiada Krzysztof Pietrzak.

W czym problem? Ano w tym, że właściciel firm uważa, iż egzekucja działki odbyła się nielegalnie.

Z dalszej części artykułu dowiesz się: 

  • jakie prace musi teraz wykonać przedsiębiorstwo Kobylarnia
  • ile miała kosztować cała inwestycja

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
WM

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.