Romans polityki z medycyną. Co ciągnie lekarzy do polityki?

Czytaj dalej
Fot. Karolina Misztal, Adam Guz
Dorota Abramowicz

Romans polityki z medycyną. Co ciągnie lekarzy do polityki?

Dorota Abramowicz

Wydawałoby się, że polityka i medycyna to dwa różne światy. Ten pierwszy, kojarzony z nie zawsze czystą grą i zakulisowymi knowaniami i ten drugi, gdzie toczy się walka o zdrowie i życie człowieka. A jednak, wbrew pozorom, w świecie polskiej polityki nie brakuje posłów, senatorów, ministrów, a nawet premiera z dyplomem ukończenia uczelni medycznych. Co ciągnie lekarzy do polityki i dlaczego polityce potrzebni są lekarze?

Wprawdzie w Sejmie jest ich zaledwie dziewięcioro, ale już na stu ostatnio wybranych senatorów RP aż trzynaścioro to lekarze. Starcie o fotel marszałka Senatu rozegrało się między dwoma chirurgami - Stanisławem Karczewskim z PiS i transplantologiem Tomaszem Grodzkim z KO. Zwyciężył, jak wiadomo, transplantolog.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Dorota Abramowicz

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.