Rolnicy i sadownicy z regionu radomskiego czekają na pracowników ze wschodu
Mimo pewnego złagodzenia zasad i przepisów dotyczących zatrudniania cudzoziemców, które wprowadzono 18 maja, rolnicy i sadownicy skarżą się, że mają gigantyczne problemy ze znalezieniem chętnych do zbioru owoców i pracy na plantacjach ogrodniczych oraz sadowniczych. To jest jeszcze skutek zaostrzenia przepisów, które wprowadzono na początku tego roku.
- Skutki nieprzemyślanych decyzji widzimy już teraz, gdy wielu plantatorów truskawek będzie musiało zostawić zbiory na polach. Nie ma komu ich zerwać, bo ceny rynkowe nie pozwalają podnosić stawek za zbiór, a Ukraińcy żądają wyższych stawek. Podobna sytuacja jest na przykład właścicieli sadów czereśniowych - powiedział Mirosław Maliszewski, poseł i prezes Związku Sadowników RP.
18 maja na skutek alarmujących sygnałów ze strony rolników i przetwórców zmieniono niektóre zasady zatrudniania cudzoziemców. Jakie? O tym w dalszej części tekstu.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.