Niepełnosprawny 15-latek twierdzi: - Pobiły mnie opiekunki. Dyrektor DPS-u: - To niemożliwe!
Emanuel Rudolf w chełmińskim DPS-ie jest od trzech lat.
Wcześniej był w domu dziecka. - Został tu skierowany ze starszym bratem - mówi Wojciech Woźny, dyrektor Domu Dziecka w Chełmnie. - Był trudny, zagrażał innym, nie funkcjonował w grupie. Wnioskowałem do sądu o miejsce w DPS.
- Był agresywny, wulgarny, miał ataki furii i nożem chciał atakować mamę. Postarała się o szpital, by ustawiono mu leki – przyznaje Dorota Stolarczyk, siostra 15-latka. - Tam uznano, że mama sobie z nim nie radzi i skierowano do domu dziecka. Był u sióstr w Grudziądzu, w Grabiu, ale lepiej by był blisko. Bierzemy go w weekendy, w tygodniu mama nie może się nim zajmować. Jest chora. Sąd nie pozwoli na jego powrót do niej.
Kto skrzywdził Emanuela? Jak zarzuty rodziny odpiera dyrekcja placówki? Czytaj w dalszej części artykułu.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.