Leszek Rudziński

Rodzice w Sejmie mogą zostać, ale kasy do ręki nie dostaną

Szef KPRM i marszałek Senatu zapewnili, że niepełnosprawni nie zostaną siłą usunięci z gmachu parlamentu Fot. Bartek Syta Szef KPRM i marszałek Senatu zapewnili, że niepełnosprawni nie zostaną siłą usunięci z gmachu parlamentu
Leszek Rudziński

Szef izby wyższej parlamentu Stanisław Karczewski podkreślił, że państwa nie stać, aby niepełnoprawnym dać co miesiąc po 500 zł w gotówce. Dodał jednocześnie, że nie zostaną oni usunięci siłą z gmachu Sejmu. Protestujących chciała wspomóc działaczka Janina Ochojska, jednak nie wpuszczono jej do budynku parlamentu.

Rodzice osób niepełnosprawnych wraz ze swoimi podopiecznymi już prawie od miesiąca okupują sejmowy korytarz. Ich obecność jednak staje się coraz bardziej problematyczna dla części parlamentarzystów. 25 maja rozpoczyna się trzydniowe Zgromadzenie Parlamentarne NATO. Jako że ma się ono odbyć w gmachu parlamentu, pojawił się problem, co zrobić z osobami strajkującymi w Sejmie. Sami opiekunowie twardo zapowiedzieli, że z budynku się nie ruszą, i zasugerowali premierowi Mateuszowi Morawieckiemu „przeniesienie szczytu NATO w inne miejsce”.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Leszek Rudziński

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.