Rodzice dzieci niepełnosprawnych: Zostajemy sami, z ręką w nocniku

Czytaj dalej
Fot. Łukasz Kaczanowski
Gabriela Bogaczyk

Rodzice dzieci niepełnosprawnych: Zostajemy sami, z ręką w nocniku

Gabriela Bogaczyk

24 dni trwa już protest rodziców osób niepełnosprawnych w Sejmie. Jednak większość została domowym w zaciszu. Musieli, bo ich dzieci wymagają całodobowej opieki.

Mariusz Suszczuk pracował jako kierowca jeżdżąc busem po Europie, żona zajmowała się trójką dzieci w domu. Wszystko zmieniło się w 2013 r., gdy Amanda uległa poważnemu wypadkowi. - Po powrocie ze szkoły poszła na spacer z psem i swoją koleżanką. Było gorąco i pomimo zakazu zbliżania się do rzeki, poszła się schłodzić do wody. Wpadła w wir wodospadu. Jej mózg był niedotleniony w 93 proc. Po ośmiu miesiącach wybudziła się ze śpiączki - wspomina Mariusz Suszczyk, tata 17-letniej już Amandy.

Rodzice dzieci niepełnosprawnych. Jak sobie radzą? Przeczytasz w artykule.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Gabriela Bogaczyk

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.