RODO w praktyce, czyli lepsza ochrona danych konsumentów i groźba milionowych kar dla firm
Co w praktyce oznacza dla nas wejście w życie RODO? Z Norbertem Murdzą, radcą prawnym z Lublina rozmawia o tym Piotr Nowak.
25 maja wchodzi w życie RODO, czyli rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady UE w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych. Prawo zostało przyjęte na poziomie UE, ale będzie miało wpływ na każdego z nas. Czym jest RODO?
Jest to rozporządzenie dotyczące przetwarzania i ochrony danych osobowych, także w internecie. Głównym celem RODO jest lepsza ochrona danych osób, przede wszystkim tych korzystających z sieci, oraz zwiększenie ich uprawnień w zakresie nadzoru nad zbieranymi o nich informacjami. RODO to także drogowskaz dla administratora danych osobowych w zakresie wprowadzonych regulacji wewnętrznych. Niezależnie od naszego krajowego ustawodawstwa, rozporządzenie i tak wejdzie w życie 25 maja 2018 r. Tymczasem okazuje się, że wiele przepisów, które mają na celu uszczegółowienie zasad płynących z rozporządzenia, nie zostało jeszcze uchwalonych przez nasz Sejm. Poza tym pomimo tego, że treść rozporządzenia znana jest już od dwóch lat, świadomość przedsiębiorców jest wciąż w zakresie nowych obowiązków niewielka. Nie słyszałem o zakrojonej na szeroką skalę kampanii informacyjnej, która by uświadomiła administratorom danych ich obowiązki, a zwyczajnym konsumentom - ich prawa.
- jakie kary grożą za nieprzestrzeganie RODO?
- w jakich sytuacjach RODO może okazać się dla zwykłego Kowalskiego bardzo pomocne?
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.