
Jacek Sroka
W mojej reprezentacji nie było piłkarza klasy Roberta – mówi uczestnik mundialu w 2006 r. Kamil Kosowski
Reprezentacja Polski po 12 latach przerwy awansowała do finałów MŚ, ale mecz z Czarnogórą wielu naszych kibiców zapamięta na długo. Czy takie horrory to znak firmowy kadry Nawałki?
Mimo tej nerwowej końcówki ja byłem dziwnie spokojny. Ta reprezentacja ma tyle jakości w sobie i tyle profesjonalizmu, że byłem pewny, że wygrają.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się