Małgorzata Pieczyńska

Rewolucje w szkolnym kotle - MEN znów chce zmieniać nawyki żywieniowe uczniów

Justyna Peplińska i Magdalena Andrzejewska, które pracują w szkolnej kuchni w SP nr 32, dziennie wydają 320 obiadów dla uczniów Fot. Wojcieh Arkuszewicz Justyna Peplińska i Magdalena Andrzejewska, które pracują w szkolnej kuchni w SP nr 32, dziennie wydają 320 obiadów dla uczniów
Małgorzata Pieczyńska

Ministerstwo Edukacji Narodowej chce wprowadzić do szkół dietetyczne jedzenie, 40-minutową przerwę obiadową i przeprowadzić kampanię promocyjną na wzór brytyjski. - Nie ma potrzeby wydłużania przerw obiadowych dla uczniów aż do 40 minut - twierdzą z kolei dyrektorzy bydgoskich szkół

O zmianach, jakie planuje MEN, poinformował niedawno tygodnik „Wprost”. Pomysł jest taki, aby dania serwowane uczniom były dietetyczne i gotowane na miejscu (nie we wszystkich szkołach są bowiem kuchnie - przyp. red.), a przerwa obiadowa została wydłużona do 40 minut. Wszystko miałoby być poprzedzone kampanią promocyjno-edukacyjną.

w dalszej części artykułu:

  • zaglądamy do szkolnych garnków - co jedzą uczniowie?
  • co o proponowanych zmianach myślą szefowie bydgoskich szkół?

 

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Małgorzata Pieczyńska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.