Reforma Edukacji Polsce? Rodzice są na nie
- Jesteśmy rozczarowani - mówią rodzice uczniów. Większość ocenia reformę oświaty źle. - Za pomysły rządu płacą nasze dzieci - mówią.
Dokładnie jutro minie miesiąc od rozpoczęcia nowego roku szkolnego 2017/2018. Innego niż wszystkie, bo bez gimnazjów za to z 8-letnią szkołą podstawową. Według zapewnień rządu, wprowadzanie reformy idzie zgodnie z planem, nie ma nawet głosów niezadowolenia.
Zapytaliśmy więc naszych Czytelników o to, jak oceniają szkołę po reformie. - Powiem krótko: to jeden wielki niewypał - denerwuje się pani Joanna z Bydgoszczy. - Byłam całym sercem za 8-letnią podstawówką i cieszyłam się, gdy okazało się, że gimnazja będą zlikwidowane. Uważałam, że będzie lepiej dla dzieci, jeśli zostaną w tej samej szkole i klasie, zamiast zmieniać środowisko w tym trudnym wieku. Ale rozczarowałam się. Klasa mojej córki została połączona z inną, bo część dzieci odeszła do sąsiedniej szkoły. Córka źle czuje się w nowej klasie, która podzieliła się na grupy i jedni są przeciwko drugim. Jest też nowy wychowawca, który kompletnie nie zna tych uczniów, bo przyszedł z innej szkoły.
Zapytaliśmy więc naszych Czytelników o to, jak oceniają szkołę po reformie. Więcej w dalszej części artykułu.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.