Raport znad jeziora Jezuickiego: uwaga, śmieci i pół zagrodzonej plaży w Pieckach!
Co roku przed sezonem robię objazd rowerem jednego z dwóch najbliższych wyrajów bydgoszczan – jeziora Jezuickiego. Zaglądam nie tylko na zorganizowane kąpielisko w Chmielnikach, ale też na kilka dzikich plaż (np. w Pieckach, gdzie ostatnio ogrodzili najładniejszy kawał piasku i wkrótce zaczną kasować za wstęp po 5 złotych od osoby).
I niestety co roku wyciągam te same wnioski. Poza Chmielnikami nikt nad tym jeziorem nawet nie próbuje udawać, że zależy mu na komforcie i bezpieczeństwie setek odpoczywających tam ludzi.
Zacznijmy od tego, że nikt nie zauważa, iż zmiany klimatu już spowodowały zmianę sezonu. Tropikalne upały – łącznie z tropikalnymi nocami, podczas których temperatura nie spada poniżej 20 stopni – w tym roku odnotowaliśmy jeszcze przed nadejściem lata.
Przeczytaj dalszą część artykułu.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.