Rafalska: 500 plus to nie pomoc socjalna, a wsparcie w wychowaniu dzieci [ROZMOWA]

Czytaj dalej
Fot. Marek Szawdyn/Polska Press
Katarzyna Domagała-Szymonek

Rafalska: 500 plus to nie pomoc socjalna, a wsparcie w wychowaniu dzieci [ROZMOWA]

Katarzyna Domagała-Szymonek

Możemy powiedzieć z całą pewnością, że w Programie 500 Plus nie będzie zmiany kryterium dochodowego, nie będzie zmiany wysokości świadczenia, nie będzie zmiany kluczowych elementów programu - program został skalkulowany, policzony i zabezpieczony także w budżecie na obecny rok, więc poważne zmiany nie są na pewno planowane - mówi Elżbieta Rafalska, minister rodziny, pracy i polityki społecznej. O programie 500 plus rozmawia Katarzyna Domagała-Szymonek.

Rewolucji w 500 plus ma nie być, ale zapowiedziała pani drobne zmiany w programie. Na czym mają polegać?
Po roku obowiązywania programu Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej jest zobowiązane do jego oceny i e-wentualnego zaproponowania zmian. Przegląd, którego termin wypada w marcu, będzie obejmował nie tylko program „Rodzina 500 plus”, ale cały system świadczeń rodzinnych i transferów socjalnych, adresowanych do rodzin z dziećmi. Mogą być zmiany nowelizacyjne, uszczelniające pewne działania. Moni-torujemy ten program i uważnie patrzymy, jak on wpływa na rynek pracy oraz inne świadczenia.

Co z wysokością świadczenia, dochodem na osobę w rodzinie, od jakiego jest przyznawane? To pozostanie bez zmian?
Możemy powiedzieć z całą pewnością, że nie będzie zmiany kryterium dochodowego, nie będzie zmiany wysokości świadczenia, nie będzie zmiany kluczowych elementów programu - program został skalkulowany, policzony i zabezpieczony także w budżecie na obecny rok, więc poważne zmiany nie są na pewno planowane.

Zastanawiała się pani nad tym, by 500 plus lepiej ukierunkować? By nie trafiało do rodzin zamożnych, które finansowej pomocy od państwa nie potrzebują, a do matki samotnie wychowującej dziecko, której zarobki minimalnie przekraczają próg dochodowy, przez co nie otrzymuje wsparcia. Może warto wprowadzić górny, a nie dolny próg dochodowy i rozszerzyć świadczenie również na pierwsze dziecko?
Wielokrotnie podkreślałam, że program nie jest pomocą socjalną, a wsparciem w wychowywaniu dzieci. Nie chcemy karać rodziców lepiej sobie radzących, pozbawiając ich tego świadczenia. Od drugiego dziecka świadczenie jest powszechne, gdyż zależy nam, żeby dzieci rodziły się w każdej rodzinie, a nie tylko w tych, w których dochody są niskie.

Podkreśla pani, że w 2016 roku wzrosła w Polsce liczba urodzeń. Naprawdę uważa pani, że to efekt 500 plus? Nie jest za wcześnie na wyciąganie takich wniosków?
Za wcześnie jest na to, by oceniać efekt pronatalistyczny. Przypominam, ze program ma dopiero dziewięć miesięcy. Natomiast pierwszą jaskółką jest zwiększona liczba ciąż - w roku 2016 o około 15 tys. więcej niż w roku 2015. Konkretnie będzie można to oceniać w latach 2017-2018.

Decyzje o przyznaniu świadczenia rodziny mają wydane do końca września 2017 roku. Co później? Znów będą musiały składać wniosek?
Sytuacja w rodzinie jest dynamiczna: rodzą się nowi jej członkowie, starsze dzieci dorastają, zmienia się status zawodowy i dochodowy rodziców. To wpływa na prawo do świadczenia. Samo złożenie wniosku jest proste. Możemy to też zrobić online. To duże ułatwienie. Z tej możliwości skorzystało dotychczas ponad 615 tysięcy rodziców. Mam nadzieję, że tym razem będzie ich więcej. Po sukcesie programu „Rodzina 500 plus” idziemy krok dalej w budowaniu e-państwa. Od 16 stycznia nie wychodząc z domu, rodzicie mogą złożyć online wniosek o becikowe, Kartę Dużej Rodziny, świadczenie z Funduszu Alimentacyjnego i świadczenie rodzicielskie.

A może to czasowe przyznanie świadczenia traktujecie jako furtkę do wprowadzania zmian?
Nie można mówić o tym, że świadczenie jest przyznane czasowo. Ono przysługuje do ukończenia przez dziecko 18. roku życia i jest zagwarantowane prawnie.

Mówicie, że w związku z 500 plus zmalała liczba rodzin korzystających z pomocy społecznej (np. w Śląskiem o 14 procent). Jak to jest możliwe, skoro rządowe wsparcie nie jest wliczane do kryterium dochodowego, kwalifikującego doskorzystania ze świadczeń pomocy społecznej?
Z sygnałów, które do nas docierają, wynika, że liczba osób korzystających z pomocy społecznej zmniejsza się. Część osób, przez wiele lat korzystających z pomocy społecznej, po tym właśnie, jak dostała świadczenie wychowawcze, przestała z niej korzystać. Być może rodziny uznały, że poradzą sobie samodzielnie, nie chcą, by pracownik socjalny się nimi zajmował. Z systemu pomocy społecznej wypadły też osoby, które podjęły pracę i dzięki temu przekroczyły kryterium dochodowe.

Z danych Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego wynika, że w ubiegłym roku 1.245 świadczeń zostało zamienionych na pomoc rzeczową. To znaczy, że rodziny marnowały pieniądze. Pani zdaniem, to dużo czy mało?
Mimo wielu obaw nie ma marnotrawstwa. Zamiana formy pieniężnej na rzeczową lub w formie usług to zaledwie 0,03 procent wydanych decyzji. To marginalne zjawisko.

W 2017 roku do rodzin ze Śląskiego trafią ponad 2 miliardy złotych. W skali kraju będzie to ponad 23 mld zł. Stać nas na taki wydatek?
Biorąc pod uwagę dramatyczną sytuację demograficzną w Polsce, trzeba podejmować odważne działania. To nie jest rozdawnictwo budżetowych pieniędzy, tylko inwestycja w przyszłość. W 2017 roku cały sektor publiczny wyda 850 mld zł. Zatem wysiłek finansowy rzędu 23 mld zł na ten program nie jest zbyt dużym obciążeniem.

Cieszą panią dotychczasowe efekty programu?
Z trzech głównych celów, jakie program „Rodzina 500 plus” miał osiągnąć, już wiemy, że udało się ograniczyć ubóstwo wśród dzieci i młodzieży. Tu mamy rewelacyjne wyniki. Inwestycja w kapitał ludzki również się udała. Polacy świetnie wydają pieniądze z programu. Badania CBOS jednoznacznie pokazują, jak dobrze rodzice inwestują pieniądze z programu. Oszczędzają je, wydają na edukację, wyjeżdżają z dziećmi na wakacje. Również rozmowy z samorządowcami dowodzą, że maleją zaległości czynszowe, ludzie spłacają swoje zadłużenie. Na pełną ocenę efektu pronatalistyczne-go - z naturalnych przyczyn - trzeba jeszcze poczekać.

Zatem co chciałaby pani jeszcze w nim poprawić?
To się okaże po dokonanym przez nas przeglądzie. Jednak mogę zapewnić, że program będzie kontynuowany. Pieniądze w budżecie są zapewnione, a rewolucyjnych zmian nie będzie.

KLIKNIJ PONIŻEJ I POBIERZ
500 ZŁ NA DZIECKO WNIOSKI + FORMULARZE

KLIKNIJ W OBRAZ I ZOBACZ JAK PRAWIDŁOWO WYPEŁNIĆ WNIOSEK W PROGRAMIE RODZINA 500 PLUS

Katarzyna Domagała-Szymonek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.