Radny bryka, prezydent czeka, a lewica do szorstkich przyjaźni wraca
A to się rozbrykał radny Klabun! Może dlatego, że dwa tygodnie temu podczas wizyty w regionie premiera Morawieckiego wyprawił się na południe od Torunia i zrobił sobie z szefem rządu słit focie. Poszły oczywiście potem w internetach.
Tak czy owak - poczuł się radny Klabun silny i blokuje nominację eksradnego Kowalskiego z PiS na wiceprezydenta Torunia. Choć sam też do PiS należy! Do tego decyzję o rekomendacji eksradnego Kowalskiego na wiceprezydenta podjęły jednogłośnie lokalne władze PiS. Tyle że - przypomnieć nie zaszkodzi - formalnie musi ją przedstawić prezydentowi Zaleskiemu do akceptacji właśnie radny Klabun. Jako szef klubu PiS w Radzie Miasta. Bo to z klubem PiS prezydent i jego radni mają podpisaną umowę koalicyjną. Taka rekomendacja ciągle do prezydenta nie trafiła.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.