Słupscy radni PO chcą uczcić Irenę Sendlerową, która w czasie II wojny światowej uratowała ok. 2500 żydowskich dzieci. Proponują, aby w Słupsku została patronem jednego z miejskich parków. Dyskusja na ten temat już rozpoczęła się w komisjach rady miejskiej.
Jak się dowiedzieliśmy, radni PO podjęli wniosek, który trafił do biura rady miejskiej, a zgłosiła go grupa mieszkańców.
- Zdajemy sobie sprawę z zasług pani Sendlerowej, która była bardzo odważną kobietą i w czasie wojny nie wahała się narażać życia, aby uratować najczęściej bezbronne dzieci żydowskie. Gdyby nie jej pomoc, to pewnie większość z nich nie przeżyłaby wojny - uważa radna Anna Rożek, przewodnicząca Komisji Porządku Publicznego i Planowania Przestrzennego.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.