Piłeczka na tym boisku była po stronie rządzących.
Zdjęcie, które wstrząsnęło przed świętami Bydgoszczą: dyrektor Camerimage, wicepremier/minister kultury i prezydent Torunia składają podpis pod dokumentem, który ma przenieść fenomenalny festiwal filmowy z Bydgoszczy do Torunia. Premier z PiS, który wcześniej nie widział możliwości wsparcia miasta z PO kwotą, która pozwoliłaby rozbudować tu instytucję kultury do rozmiarów potrzebnych festiwalowi tej miary.
Prezydent z Torunia, wielokrotnie zapewniający o swej otwartości na metropolitarną współpracę z Bydgoszczą. I prezes fundacji - podziwiany i nienawidzony zarazem, który pokazał Bydgoszczy, ile dla niego znaczy...
Przeczytaj dalszą część
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.