Beata Terczyńska

Przyszłoroczny nabór do szkól średnich budzi wiele emocji i kontrowersji. Jak rysuje się sytuacja w Rzeszowie?

Przyszłoroczny nabór do szkól średnich budzi wiele emocji i kontrowersji. Jak rysuje się sytuacja w Rzeszowie? Fot. Krzysztof Kapica
Beata Terczyńska

W przyszłym roku do szkół średnich trafią zarówno kończący trzecie klasy gimnazjów, jak i ósme podstawówek. Ta kumulacja sprawi, że dużo trudniej będzie o miejsce w dobrej placówce. Dyrektorzy zastanawiają się, co zrobić, by absolwenci obu typów szkół mieli równe szanse. Jak rysuje się sytuacja w Rzeszowie?

Rodzice denerwują się, że przez reformę edukacji ich dzieciom będzie dwa razy trudniej dostać się do wymarzonego liceum. Sprawdziliśmy, jak rysuje się sytuacja w rzeszowskich placówkach, biorąc pod uwagę, że dziś w ósmych klasach uczy się 1618 uczniów, a w trzecich klasach gimnazjów - 1350.

W dalszej części artykułu: 

  • co mówią dyrektorzy rzeszowskich szkół?
  • czy wydłuży się czas pracy szkół?

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Beata Terczyńska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.