Przyjmy. Nie sprzątnęli po sobie

Czytaj dalej
Mieczysław Bubrzycki

Przyjmy. Nie sprzątnęli po sobie

Mieczysław Bubrzycki

Mieszkają przy budowanej „ósemce”. Są plusy i minusy tego sąsiedztwa.

W Przyjmach koło Poręby traktują drogę nr 8 jako coś naturalnego, bo od zawsze żyją w jej sąsiedztwie. Dwa lata temu rozpoczęła się budowa kolejnego odcinka ekspresowej „ósemki” i odtąd mieszkańcy Przyjm mają obok wielki plac budowy.

Wycięli i nie wszystko zabrali

Pas drogowy jest teraz znacznie szerszy, więc - aby przygotować teren drogowcom - trzeba było między innymi wykarczować liczne drzewa. Na wysokości Przyjm drzew jest bardzo dużo. Ze sprzedażą pozyskanego po wycince drewna nie było kłopotu, problem był z karpami, czyli z tym, co było pod ziemią.

W dalszej części artykułu przeczytacie o:

  • karpach, których nikt nie chciał zabrać
  • problemach z kontaktem z firmą-widmo
  • tym, jak udało się nam rozwiązać sprawę

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Mieczysław Bubrzycki

Pracuję w Tygodniku od 38 lat. Wciąż zajmuję się sprawami lokalnymi, ostatnio - od kilkunastu lat - jestem redaktorem Tygodnika w Ostrowi, ukazującego się w powiecie ostrowskim. Wcześniej w redakcji zajmowałem różne funkcje, byłem m.in. sekretarzem redakcji, kierownikiem działu, teraz jestem redaktorem. Zawsze jednak byłem praktykującym dziennikarzem. I niech tak już pozostanie do mojej niedalekiej emerytury.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.