- Ludzie są nienormalni. Jakby mogli wjechaliby autem do basenu - denerwuje się pan Tomasz na widok, gdy sprawni, młodzie ludzie parkują na miejscu przeznaczonym dla niepełnosprawnych. Zostawiają też auta na postoju taxi.
Parking przy Centrum Rekreacyjno-Sportowym liczy 600 miejsc. Rzadko kiedy wszystkie są zajętę. Chyba, że jest ważny meczy czy koncert wielkiej gwiazdy.
- Bardzo często chodzę na siłownię i na basen. Nigdy nie mam problemu z parkowaniem. Miejsca jest sporo - opowiada pan Tomasz. - Ale ciśnienie mi się podnosi, gdy widzę młodzieniaszków, którzy zajmują miejsca dla niepełnosprawnych. To jest skandal!
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.