Przez szklane okno negatywu do świata, którego już nie ma

Czytaj dalej
Fot. Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"
Gabriela Bogaczyk

Przez szklane okno negatywu do świata, którego już nie ma

Gabriela Bogaczyk

- Szklane negatywy są pretekstem do opowiedzenia ważnej historii o tym, co stało się z żydowskimi mieszkańcami Lublina, bo w większości to oni byli bohaterami odnalezionych zdjęć - mówi Jan Borowiec, reżyser filmu dokumentalnego „Szklane negatywy".

Lublinianie znają historię o szklanych negatywach. Co cię w niej najbardziej urzekło, że postanowiłeś nakręcić dokument?
Wbrew pozorom nie wszyscy lublinianie znają tę historię, a jest to ważna opowieść o Lublinie i jego mieszkańcach, dlatego należy ją przypominać. Pamiętam, że kończyłem Szkołę Wajdy i pojawiła się okazja, żeby zrealizować film.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Gabriela Bogaczyk

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.