Jakub Lesiński

Przez deszcz trzecią ekipę poznamy później

Tak w niedzielne popołudnie wyglądał zielonogórski tor. Chodzono po nim, rozważano, aż w końcu podjęto decyzję: nie jedziemy Fot. Mariusz Kapała Tak w niedzielne popołudnie wyglądał zielonogórski tor. Chodzono po nim, rozważano, aż w końcu podjęto decyzję: nie jedziemy
Jakub Lesiński

Na wyłonienie trzeciej drużyny dobiegającego końca sezonu będziemy musieli jeszcze trochę poczekać. Niepokojące były sobotnie opady. W niedzielę też było mokro, potem znowu pojawił się deszcz. Nie napawało to optymizmem. Jeszcze przed południem ruszyły prace na torze, ale zapowiadano kolejne opady...

Chcieli ratować
- Za nami praktycznie siedemnastogodzinne opady deszczu. Z samo rana zebrało się jury. Postanowiliśmy, że będziemy ratować te zawody. Praktycznie by nam się to udało, gdyby nie spadł deszcz około godz. 15.00. Przed nim tor praktycznie nadawał się do jazdy. Teraz natomiast jest w fatalnym stanie, a przecież najważniejsze jest zdrowie i bezpieczeństwo zawodników, a w typ wypadku byłoby zagrożone - powiedział „na gorąco”, zaraz po podjęciu decyzji kierownik drużyny Falubazu, Tomasz Walczak.

Dlaczego nie udało rozegrać się drugiego meczu o brązowy medal?

Czy była szansa, że mecz jednak się odbędzie?

Co o decyzji sędziego mówili trenerzy obu ekip?

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Jakub Lesiński

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.