Przerażający obraz miejskiej ochrony ludności. Schrony pomieszczą tylko 10 procent mieszkańców
Dane przedstawione przez sekretarza miasta w odpowiedzi na interpelację radnego sprawiają, że włos się jeży na głowie. Większość schronów jest w opłakanym stanie, a magazyn sprzętu ochrony cywilnej świeci pustkami.
Radny Dariusz Matecki zwrócił w swojej interpelacji uwagę na opłakany stan wielu schronów, które na planach zagospodarowania przestrzennego widnieją jako obiekty ochronne. Odpowiedź, jaką otrzymał, sugeruje, że nasze miasto nie jest przygotowane na ochronę ludności przed następstwami działań wojennych czy wystąpienia klęsk żywiołowych.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.