
6 czerwca 1915. W odebranym Rosjanom Przemyślu odbywa się defilada zwycięstwa. Miasto zostało zdobyte przez oddziały niemieckie i austro-węgierskie. Było to trzecie oblężenie twierdzy podczas tej wojny.
Mniej więcej w połowie XIX w. dobre dotychczas relacje między Austrią a Rosją zaczęły się psuć. Państwa te, wcześniej połączone antynapoleońskim sojuszem, polityką skierowaną przeciwko Polakom i wspólną walką przeciw powstaniu węgierskiemu, rozpoczęły geopolityczną rywalizację na Bałkanach i w Europie Środkowo-Wschodniej. Imperialne apetyty Wiednia i Petersburga zmierzające do uzyskania coraz to nowych zdobyczy terytorialnych zderzyły się ze sobą. Dla wszystkich stało się jasne, że wcześniej czy później oba mocarstwa znajdą się w stanie wojny.
Austriaccy sztabowcy zdawali sobie z tego sprawę. Mieli też świadomość, że pierwszym polem walki z Rosjanami będzie Galicja. Dlatego w Wiedniu pracowano nad planem ufortyfikowania prowincji, tak aby dobrze rozlokowane twierdze stały się poważną - być może nawet decydującą - przeszkodą dla nacierającej armii rosyjskiej. Rozpatrywano uforyfikowanie takich miejscowości jak Stryj, Zaleszczyki, Lwów, Jarosław i Tarnów.
Ostatecznie jako miejsca budowy dużych twierdz pierścieniowych wybrano Kraków i Przemyśl. Ten pierwszy miał bronić przejścia z Galicji Zachodniej na Śląsk i do Czech, a potem w głąb monarchii. Ten drugi miał blokować stary szlak z Rusi do Polski oraz - a może przede wszystkim - drogę przez Karpaty na Węgry. Jak stwierdził jeden z austriackich wojskowych, Przemyśl miał się stać „głównym placem zaporowym w Galicji do obrony szlaków węgierskich”.
W dalszej części tekstu:
- jak wyglądała budowa Twierdzy Przemyśl
- co wchodziło w skład garnizonu
- w jaki sposób próbowano zdobyć twierdzę
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.