To czas przełomu, bo jeszcze przed pandemią obserwować można było erozję ładu, który był lansowany przez zachód. Ładu liberalnego. Pandemia nasiliła te procesy z uwagi na totalne nieprzygotowanie państw zachodu na tę sytuację. To jest właśnie efekt tego nadmiernego urynkowienia i liberalizacji - mówi prof. Janusz Golinowski, politolog Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy.
Pół roku temu mówiąc o skutkach kryzysu pandemii wieszczył pan czarną wizję przyszłości, świata przemodelowanego, końca obecnego ładu. Również politycznego. Właśnie przedłużono w Polsce ograniczenia do 18 kwietnia. W jakim punkcie jesteśmy?
To czas przełomu, bo jeszcze przed pandemią obserwować można było erozję ładu, który był lansowany przez zachód.
Unia Europejska jest bezradna, zawiesiła się na problemie domniemanych, abstrakcyjnych praw człowieka. Dlaczego? Więcej czytaj w dalszej części wywiadu.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.