Setki odwołanych spraw, choć nikt nie wie, ile dokładnie z powodu protestu. Dziś ma zapaść decyzja, czy urzędnicy sądowi dostaną podwyżki. Jeśli rozmowy z ministrem sprawiedliwości zakończą się fiaskiem, sądy czeka paraliż.
Ogólnopolski protest trwa od tygodnia. Wczoraj ponownie pracownicy szczecińskich sądów wyszli w południe na kilka minut przed siedziby sądów.
W ten sposób chcą dać do zrozumienia, że maja dość niskich pensji. Zarabiają od 2,4 tys. zł do 3,4 tys. zł brutto.
Dziś ma dojść do spotkania związkowców z przedstawicielem ministerstwa sprawiedliwości.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.