Wojciech Mąka

Protest policji - to nie przelewki. Są kłopoty kadrowe. Również na Kujawach i Pomorzu

Policjanci rzucają przełożonym zwolnienia lekarskie. W komendzie miejskiej na nieco więcej niż sto choruje już ponad 60 osób Fot. Grzegorz Olkowski Policjanci rzucają przełożonym zwolnienia lekarskie. W komendzie miejskiej na nieco więcej niż sto choruje już ponad 60 osób
Wojciech Mąka

Około 80 procent policjantów oddziału prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy jest na zwolnieniach lekarskich. Już oficjalnie policja mówi o kłopotach kadrowych.

- Nie uważacie, że teraz przeciętny Kowalski będzie się w nocy po prostu bał wyjść na ulicę, bo tam, gdzie zwykle był policjant, go nie ma? Bo chory? - pytam inspektora Piotra Kujawę, szefa NSZZ Policjantów w regionie.

- No są to konsekwencje kłopotliwe, nie da się ukryć - mówi przewodniczący. - Najgorsze jednak jest to, że teraz funkcjonariusze innych wydziałów, nie liniowych, czyli tych z ulicy, zaczną być wciągani w grafiki patrolowe. Oni ucierpią i czynności, które do tej pory wykonywali.

Protest policji się zaostrza. To już nie są przelewki.

Na pewno czarę goryczy przelała niedawna decyzja rządu o podniesieniu płac w wojsku aż o 650 złotych.

KWP w Bydgoszczy. Na liczący 200 ludzi oddział z KWP aż 70 procent ludzi rzuciło na biurka przełożonych kwity z L-4

Przeczytaj dalszą część artykułu.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Wojciech Mąka

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.