Protest pocztowców w Opolu. Domagają się większych podwyżek, niż zaproponowała im firma
Nietypową paczkę przygotowali w środę opolscy pocztowcy dla szefostwa swojej firmy. Protestujący domagają się realnych podwyżek. Zaproponowane 100-120 zł uznają za jałmużnę.
Kilkadziesiąt osób zebrało się w środę, przed rozpoczęciem pracy, o godzinie 7.00 naprzeciwko głównego budynku Poczty Polskiej przy ul. Krakowskiej w Opolu. Zorganizowali pikietę pół żartem, pół serio. Jedna z osób, w mikołajowej czapce, przyniosła pocztową paczkę.
Jego koledzy umieścili w niej krasnala - jako symbol tych, którzy wkrótce będą na poczcie pracować, jeśli pracownicy nie otrzymają wyższych wynagrodzeń; osiołka - symbol tych, którzy na poczcie jeszcze pracują (jak osiołek za miarkę owsa czy siana) i mikołajową rózgę dla zarządu.
- Czego domagają się pracownicy poczty?
- Co było w paczce przygotowanej dla szefostwa firmy?
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.